Rywal przed tym pojedynkiem był niepokonany, ale gospodarze to faworyci rozgrywek. Awans do wyższej ligi da tylko pierwsze miejsce w tabeli. Trzeba więc wygrywać mecze, co udaje się Silvantowi.
Co ciekawe, Krajna nawiązywała równorzędną walkę z gospodarzami przez większość pierwszej części gry. MKS zdobywał gola, a Silvant odpowiadał. W 20 minucie przełomowy moment tego starcia. Wtedy to elblążanie objęli prowadzenie 8:7, a po chwili przyjezdni nie wykorzystali rzutu karnego. Trzecią z rzędu bramkę zdobył później Mikołaj Solecki i od tamtej sytuacji ekipa trenerów Damiana Malandego i Mikołaja Kupca przejęła kontrolę nad meczem. Silvant rzucił 7 goli z rzędu w końcówce tej połowy, co ustawiło grę.
W drugiej odsłonie przewaga Handballu się zwiększała, a do bramki trafiało wielu zawodników. Silvant prowadził kilkunastoma golami i pojedynek w zasadzie był rozstrzygnięty. Nasza drużyna zrobiła więc kolejny krok w kierunku realizacji celu, w postaci promocji.
Silvant Handball Elbląg – MKS Krajna Nakło 39:20 (16:8)
Silvant Handball Elbląg: M. Plak, Szaro - Sparzak 5, Solecki 4, Załuski 3, Nowakowski 3, Lewandowski 3, Stańczuk 3, Błaszkiewicz 3, Bąkowski 3, Heyda 2, Kurowski 2, Robak 2, Laskowski 2, P. Plak 2, Ściesiński 2
Napisz komentarz
Komentarze