Dla ekipy gości jest to trudna kampania. Po degradacji wielu zawodników rozstało się z zespołem. „W Sandecji Nowy Sącz pozbyto się obrońców i bramkarzy, postawiono na młodych graczy oraz rezerwowych z innych klubów. Ciekawymi ruchami są Eryk Galara z III-ligowych Czarnych Połaniec (10 goli) oraz Mateusz Geniec z III-ligowego Sokoła Sieniawa (13 bramek)”, pisaliśmy przed startem. Ci opisani gracze jednak są w cieniu kolegów, którzy i tak mają problem z punktowaniem na niższym szczeblu.
Inny trener rozpoczął rywalizację, a inny na chwilę obecną prowadzi drużynę. Trener Łukasz Surma przejął Sandecję po 5 kolejce, gdy nie wygrała jeszcze meczu. W 10 serii ta sztuka się udała, bo ograła beniaminka ze Stalowej Woli. Można powiedzieć, że teraz ekipa gości ma lepszy moment. W trzech poprzednich starciach zdobyła 7 punktów, czyli ponad połowę dorobku w lidze. Co ważne, pokonała Polonię Bytom 3:2, grając większość spotkania w osłabieniu.
Olimpia u siebie jest mocna. Wywalczyła tu 15 z 20 punktów. Szkoleniowiec gospodarzy Przemysław Gomułka musi oczekiwać od swoich graczy walki o zwycięstwo, aby utrzymać elblążan w górnej części tabeli. Kluczowe w osiągnięciu sukcesu będą powroty Macieja Famulaka, Marcela Stefaniaka, Michała Kuczałka czy Dominika Kozery.
Olimpia Elbląg – Sandecja Nowy Sącz, sobota, 28 października, godzina 14
Napisz komentarz
Komentarze