Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Kolejna opłata w górę. Wszyscy zapłacimy więcej za prąd

Stawka jednej ze składowych rachunku za prąd idzie w górę. Czy to pierwszy krok w stronę srogich podwyżek w 2024 roku?

Każdy, kto otrzymuje rachunek, dobrze wie, że jego rozczytanie jest sztuką. Druk składa się z wielu pozycji, które po zsumowaniu wskazują kwotę do zapłaty. W rachunku za prąd jednym z takich składników jest opłata kogeneracyjna.

Brzmi tajemniczo i pewnie wiele osób nie zwracało za nią uwagi, bo przez lata przy tej pozycji widniała stawka 0 złotych. To się jednak zaczęło zmieniać i ta opłata zaczęła podwyższać wysokość caego rachunku za prąd.

Opłata kogeneracyjna. Co to jest?

To dodatkowy koszt dystrybucyjny, który doliczany jest do każdego rachunku za prąd bez względu na rodzaj taryfy. Jej stawka jest wyrażana w zł/kWh, a więc oznacza to, że wysokość opłaty zależy od ilości pobranej energii. Są to pieniądze, które dystrybutor energii przekazuje na rzecz „rozwoju pozyskiwania energii z wysokosprawnej kogeneracji”. 

Nadal brzmi tajemniczo? Zatem wyjaśnijmy, że jest to bardziej ekologiczna metoda produkowania energii, która pozwala na jednoczesne wytwarzanie prądu i ciepła. To z kolei ogranicza emisję gazów cieplarnianych.

Podwyżka. Po cichu, bez rozgłosu

Szefowa Ministerstwa Klimatu i Środowiska Anna Moskwa bez specjalnego nagłaśniania sprawy właśnie zdecydowała, że w 2024 roku opłata kogeneracyjna wyniesie 6,18 zł za megawatogodzinę (MWh). Obecnie jest to 4,96 zł. Czyli jest to podwyżka znacząca.

Sam resort tłumaczy, że „stawka opłaty kogeneracyjnej w znikomym stopniu będzie wpływać na rachunki odbiorców końcowych energii elektrycznej”. Ministerialne szacunki wskazują, że przeciętne gospodarstwo domowe rocznie zapłaci około 18,53 zł rocznie dla jednego gospodarstwa domowego. Przyjmując, że średnie roczne zużycie energii elektrycznej wynosi 3 MWh.

70 procent więcej? Tak szacują eksperci

Może jednak niepokoić sam fakt podwyżki. Dlaczego? Bo może to być wstęp do kolejnej – już bardziej dotkliwej. 

Wciąż nie ma przecież decyzji co do tego, czy tarcza osłonowa zamrażająca ceny prądu w tym roku zostanie utrzymana w roku 2024. I nie ma pewności, że rząd (ktokolwiek go stworzy) przedłuży ten mechanizm.

Jeżeli tak się nie stanie, to czekają nas poważne podwyżki cen za prąd. Eksperci przewidują wzrost stawek o nawet 70 procent.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama