Silvant Handball Elbląg reaktywował męską piłkę ręczną w mieście. Klub ma wysokie ambicje, ale kroczy spokojną drogą, realizując stopniowo każdy kolejny etap. Przystąpienie do rozgrywek drugiej ligi jest pierwszym stopniem tych długich ligowych schodów, które mają zaprowadzić na poziom centralny.
Drużyna ma bardzo mocny skład jak na tę ligę i powinna awansować wyżej. Na start sezonu pokonała rezerwy Wybrzeża Gdańsk 44:22 i teraz spotkała się z MKS Handballem Czersk. W tym pojedynku ani razu nie przegrywała, ale w pierwszej części było trochę nerwowo. 9 minuta i remis 3:3. Później udało się elblążanom opanować sytuację. W dużej mierze za sprawą Adama Nowakowskiego, który zdobył 5 z 6 bramek dla zespołu, w początkowych 15 minutach. Ogółem nie była to zbyt bramkostrzelna połowa, z problemami Silvanta.
Łatwiej grało się w drugiej odsłonie spotkania. W 10 minut Handball Elbląg zdobył 7 bramek, przy jednym trafieniu rywala. Skuteczny był zwłaszcza Michał Ściesiński. Tablica wskazywała więc w 40 minucie 19:10. Drużyna trenera Damiana Malandego i Mikołaja Kupca powiększała przewagę i mogła cieszyć się z efektownej wygranej.
Sporo działo się także wokół meczu, zgodnie z planami Silvanta.
- Warunki popsuły główny cel, czyli organizację pikniku na zewnątrz. Planowany był małpi gaj czy foodtrucki, ale nie zraziliśmy się. Nasza wizja toczy się wokół rodzin z dziećmi. Chcemy zapewnić atrakcje dzieciom w trakcie meczu, aby także rodzice mogli trochę odetchnąć – mówi Mikołaj Kupiec.
- W hali był dmuchaniec, strefa dla dzieci z animatorką, strefa gastronomczna, Kibic mógł za przysłowiową złotówkę zjeść jabłko, hot-doga, napić się wody, czy spróbować popcornu. Pojawiła się strefa gamingowa. Chcemy, aby dwie godziny były pełne atrakcji – przedstawia.
- Jesteśmy na etapie budowy. Na ten moment mamy bardzo fajnych jakościowych sponsorów. Te firmy same kupiły tę wizję, to coś innego. Naszym celem jest robić show. Chcemy zrobić cos dla ludzi, a nie tylko dla siebie, dlatego zamierzamy jeszcze bardziej skupić się na promocji zewnętrznej, odwiedzać schroniska, domy dziecka i innych, aby propagować sport – opowiada.
- Te pierwsze mecze pokazały, że chłopaków zjadają nerwy. Bardzo chcą, ale widząc pełną halę każdy chciał pokazać się z jak najlepszej strony, ale jest to sport zespołowy. Mam nadzieję, że chłopki będą spokojniejsi na boisku – analizuje.
Drużyna będzie wszystkie mecze rozgrywać w tej hali.
Silvant Handball Elbląg – MKS Handball Czersk 29:15 (12:9)
Silvant Handball Elbląg: Szaro, Plak – Nowakowski 7, Ściesiński 5, Solecki 4, Sparzak 2, Heyda 2, Załuski 2, Spicha 2, Kurowski 1, Błaszkiewicz 1, Robak 1, Laskowski 1, Lewandowski 1, Bąkowski, Kupiec
Napisz komentarz
Komentarze