Olimpia Elbląg ustabilizowała formę. Tak trzeba powiedzieć, patrząc na poprzednie mecze. Jednak nie tylko te niedawne. Gdy drużyna nie przegrywa od 5 pojedynków, jest to efekt dobrej organizacji. Trzeba natomiast pamiętać, że 4 z tych meczów ZKS zagrał w roli gospodarza. 10 punktów u siebie i remis na wyjeździe, to przyzwoite zdobycze, ale mogło być lepiej.
Taka opinia pojawia się także po meczu ze Stalą. Olimpia, wzorem poprzednich meczów, narzuca swój pomysł rywalowi i chce objąć prowadzenie. A jak wiadomo, gdy tak się dzieje, za kadencji trenera Przemysława Gomułki, w lidze miejscowi jeszcze nie zostali pokonani. Warto więc to robić.
Chęci były, ale zabrakło przede wszystkim konkretów. Strzał na bramkę w wykonaniu Jana Senkevicha był za lekki. Przyjezdni mogli odpowiedzieć golem, ale Lucjan Kliszewcz przestrzelił w sytuacji sam na sam z Andrzejem Witanem. Można powiedzieć, że przewaga byłą po stronie elblążan, aczkolwiek tego, co najważniejsze Olimpii się nie udało osiągnąć.
Druga część dała więcej argumentów gościom. Pomimo zmian szkoleniowca gospodarzy, nie było klarownych sytuacji dla Olimpii. Stal poczynała sobie coraz odważniej i mogła zdobyć w 87 minucie decydującą bramkę. Andrzej Witan był jednak na posterunku, po strzale Jakuba Kowalskiego.
Olimpia jest w górnej części tabeli, co bardzo cieszy. Szczególnie przed kolejnym meczem. A będą to derby ze Stomilem w Olsztynie.
Skrót meczu dostępny tutaj:
Przemysław Gomułka (trener Olimpii): Mecz zabity. Obie drużyny w swoich strukturach, mało miejsca, jedni i drudzy wybiegani. Mieliśmy więcej posiadania piłki. Więcej ataków po stronie Stali. Mieliśmy idealną szansę, ale nie wykorzystaliśmy. Cieszę się, że zagraliśmy na zero z tyłu. Stal jest dobrze zorganizowana. Nie jestem z tego punktu zadowolony, ale wiem, że się może przydać. W meczu derbowym zrobimy wszystko, aby wywieźć z Olsztyna 3 punkty. Jesteśmy po 11 kolejkach w górze tabeli i to nie jest przypadek. Mamy dobry moment i trzeba go wykorzystać.
Ireneusz Pietrzykowski (trener Stali): Spotkały się dwie drużyny zaawansowanie taktycznie. Szukaliśmy przewag. Mecz momentami szachowy. Jedni i drudzy stworzyli kilka pozycji do strzelenia gola. Wiedząc, że rywal jest dobrym zespołem, szanujemy ten punkt. Kibicuje trenerowi, bo jest szkoleniowcem ze sporym potencjałem.
Olimpia Elbląg - Stal Stalowa Wola 0:0
Olimpia Elbląg: Witan – Szczudliński, Bartoś (65' Mruk), Jóźwicki (65' Żak), Sienkiewicz (80' Stefaniak), Famulak (65' Jacenko), Kuczałek, Filipczyk (80' Łabecki), Jakubczyk, Spychała, Kozera
Napisz komentarz
Komentarze