Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Remis w Łodzi

Sporo szczęścia i jeden punkt. Olimpia Elbląg zremisowała na wyjeździe ŁKS II Łódź 1:1 (0:0). ŁKS miał znakomite sytuacje jednak rywali w bramce powstrzymywał Andrzej Witan. Ekipa trenera Przemysława Gomułki wykorzystała błąd miejscowych, ale dała się zaskoczyć w doliczonym czasie.
Remis w Łodzi

Autor: Łukasz Krasowski

Olimpia była dobrze zorganizowana od pierwszych minut. ŁKS nie zagrażał bramce przyjezdnych. W 11 minucie Marcel Stefaniak zagrał ze skrzydła do Dominika Kozery, ale ten strzelił niecelnie głową. Później zaranie z dystansu Kacpra Jóźwickiego i złapał futbolówkę golkiper łodzian. Chwilę potem Jan Sienkiewicz chciał zaskoczyć bramkarza z pola karnego, ale ten jednak nie dał się pokonać.

ŁKS II był coraz aktywniejszy w kolejnych momentach. W 24 minucie błąd elblążan w wyprowadzeniu piłki. Rywal przejmuje ją na połowie Olimpii. Seria podań i Wiktor Kościuk znajduje się przed Andrzejem Witanem, ale kapitan naszego zespołu broni w trudnej sytuacji.

Kolejny błąd w 27 minucie. Marcel Stefaniak nie przyjął piłki, a tę zdołał zgarnąć Nelson Balongo. Popędził wtedy na bramkę Olimpii i zamiast strzelać w sytuacji sam na sam, podawał swojemu koledze, aby ten trafił do pustej siatki. Yuya Kamon dał się jednak uprzedzić Łukaszowi Sarnowskiemu

Co więcej, w 32 minucie znów Marcel Stefaniak popełnił błąd. Gracz łodzian dośrodkowywał w pole karne, a zawodnik Olimpii niedokładnie zgrywał futbolówkę, uprzedzając wychodzącego bramkarza. Przejął ją Nelson Balongo, ale Andrzej Witan wrócił między słupki i obronił jego strzał. ŁKS atakował dalej. W 35 minucie „centrostrzał” łodzian i golkiper ZKS znów wykazał się interwencją. Olimpia po tej serii sytuacji dla rywala, miała swoje szanse w końcówce tej części, ale strzał Dominika Kozery był zablokowany, natomiast zagranie Oleksandra Yatsenki wybił defensor miejscowych.

Druga część przyniosła szczęście elblążanom. W 62 minucie gospodarze sprawili duży prezent przyjezdnym. Aleksander Ślęzak podawał do bramkarza, ale futbolówkę przejął Jan Senkevich i trafił do siatki. W 65 minucie rezerwowy Adam Żak obrócił się z piłką i strzelił zza pola karnego, ale golkiper obronił. Gdy wydawało się, że goście wygrają czwarty mecz z rzędu, dośrodkowanie Łukasza Dynela na gola głową zamienił Jowin Radziński.

ŁKS II Łódź – Olimpia Elbląg 1:1 (1:1)

0:1 – Senkevich 62’, 1:1 – Radziński 90+2’

Olimpia Elbląg: Witan – Jakubczyk, Sarnowski, Szczudliński, Jóźwicki, Spychała (80’ Łabecki), Senkevich (63’ Żak), Stefaniak (63’ Mruk), Yatsenko, Famulak (69’ Bartoś), Kozera


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama