Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Concordia tylko z remisem

Dla miejscowych była to szansa na pierwsze od dawna trzy punkty w trzeciej lidze. Concordia Elbląg zremisowała u siebie z Mławianką Mława 0:0, mimo wielu sytuacji bramkowych. W efekcie znalazła się w strefie spadkowej.
Concordia tylko z remisem

Autor: M

Słoniki notowały serię 4 meczów z rzędu przegranych na tym poziomie. Wobec tego bardzo potrzebowały punktów i lepszej gry. Owszem, zespół Pomarańczowych zagrał solidną piłkę, ale największe rezerwy nadal są w ataku.

Trener Łukasz Nadolny zrobił kilka zmian w składzie. W pierwszej jedenastce gospodarzy nie było Łukasza Kopki i Kacpra Sionkowskiego, podstawowych graczy. Jednak i tak w ataku sporo się działo już od pierwszych minut. Najpierw bramkarz gości Norbert Florczak odbił futbolówkę przed siebie po rzucie wolnym, a potem strzałem z dystansu odpowiedział Jakub Tworek. Chwilę później Mateusz Karol powstrzymany został w solowej akcji przez obrońcę miejscowych.

W 24 minucie Szymon Drewek niecelnie strzelił zza pola karnego. Co ciekawe oba zespoły grały raczej z dużym zaangażowaniem i chciały zdobyć gola. W 40 minucie Oleksandr Masalov podawał z rzutu wolnego do Ivana Hurenko, ale jego strzał z bliska obronił Maksymilian Manikowski. Concordia odpowiedziała dwoma strzałami Joao Augusto i Bartłomieja Danowskiego, przy których skutecznie interweniował golkiper przyjezdnych.

Druga część to więcej ciekawych pomysłów elblążan. Mławianka potrafiła przejąć inicjatywę w kilku sytuacjach, ale to Concordia była bliższa strzelenia bramki. W 55 minucie Łukasz Kopka podał prostopadłą piłkę do Joao Augusto, a ten niecelnie lobował. Najciekawsza były końcowe minuty. Radosław Bukacki trafił z dystansu piłką w słupek, a potem strzał Łukasza Kopki wybił z bramki Mateusz Markowicz. W 89 minucie mocny strzał Ivana Hurenko z kilkunastu metrów obronił Maksymilian Manikowski. Drużyna miejscowych miała jeszcze szansę, ale Mławianka utrzymała ten remis.

W kolejnym meczu Concordia zagra u siebie z Widzewem Łódź w Fortuna Pucharze Polski, więcej na temat spotkania tutaj.

Łukasz Nadolny (trener Concordii): Jest niedosyt. My nie zdobyliśmy jednego punktu, tylko straciliśmy dwa.  Mieliśmy więcej z gry, utrzymywaliśmy się przy piłce. Szwankuje nam skuteczność. Piłka nie chce wpaść do bramki. Szanujemy punkt po czterech porażkach.

Michał Kolanowski (trener Mławianki): Chciałem pogratulować chłopakom zaangażowania i determinacji. Mecz był trudny dla nas. Wymagał dużo poświęcenia i biegania w defensywie. Zagraliśmy na zero z tyłu. Concordia stworzyła 1-2 stuprocentowe sytuacje. Wszyscy jednak potrafiliśmy to zaasekurować. Jest to dla nas cenny punkt i dobry prognostyk na kolejne mecze.

Concordia Elbląg – Mławianka Mława 0:0

Concordia Elbląg: Manikowski – Szpucha, Jakubowski, Mroczko, Jońca, Szmydt, Bukacki, Rękawek, Drewek, Danowski, Augusto, a także Kopka, Nowicki, Sionkowski, Maćkowski


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama