Ekipa miejscowych szczypiornistek rozpoczęła sezon od dwóch porażek. W premierowym występie Start zmierzył się na wyjeździe z brązowymi medalistkami poprzedniego sezonu. KPR Gminy Kobierzyce był zespołem lepszym i wykorzystał zwłaszcza skuteczną pierwszą połowę, zdobywając komplet punktów. W drugim meczu elblążanki miały jeszcze trudniej, bo grały z mistrzyniami Polski na ich boisku. KGHM MKS Zagłębie Lubin nie miało jednak łatwego zadania, ponieważ przyjezdne pokazały się z bardzo dobrej strony, remisując do przerwy. Później faworytki wygrały to starcie, ale postawa EKS mogła się podobać.
W tamtych meczach można było spodziewać się problemów ze zdobywanie punktów, natomiast w rywalizacji z Galiczanką, trzeba już ich szukać.
- Co do meczu z Galiczanką, tutaj już absolutnie musimy walczyć o punkty. Mamy postanowione cele, czyli awans do szóstki. Nie wyobrażam sobie, żeby tego celu nie zrealizować w tym sezonie. Ten mecz będzie dla nas dość ważny. Mam nadzieję, że nie sparaliżuje zawodniczek, tak jak to było w Kobierzycach i zagramy dobre zawody i uda się je wygrać – analizuje szkoleniowiec Startu Elbląg Roman Mont.
Rywalki także szukają pierwszych zdobyczy w tej kampanii. Galiczanka wysoko przegrała na rozpoczęcie sezonu z MKS Fun Floor Lublin, a potem okazała się minimalnie słabsza w roli gospodyń od KPR Gminy Kobierzyce. Dla obu zespołów będzie to więc ważny pojedynek.
EKS Start Elbląg – Galiczanka Lwów, sobota, 23 września, godzina 18
Współpraca:
Napisz komentarz
Komentarze