Kara grzywny do 3.000 zł będzie grozić także wtedy, gdy właściciel samochodu nie zgłosi w stacji kontroli pojazdów faktu wymiany całego licznika na nowy (np. z powodu awarii).
Nowe przepisy będą również pozwalały przy każdej każdej kontroli policji, Straży Granicznej, Inspekcji Transportu Drogowego, Żandarmerii Wojskowej i celnikom na spisanie aktualnego stanu licznika kontrolowanego samochodu. Te dane też trafią do centralnej ewidencji pojazdów. W ten sposób można będzie porównywać kolejne odczyty i łatwiej wykrywać oszustów.
Podobne rozwiązania funkcjonują od dawna w państwach Europy Zachodniej. W Niemczech za fałszowanie wskazań licznika przebiegu kilometrów w samochodzie można dostać 5 lat więzienia. W Austrii rok więzienia grozi za fałszowanie danych technicznych pojazdów. Francuskie prawo przewiduje 2 lata więzienia za zmianę wskazań licznika przebiegu, a w Czechach każda ingerencja w stan licznika grozi rokiem więzienia i przepadkiem samochodu.
W przestrzeni medialnej pojawiają się materiały prasowe, z których wynika, że "przekręcanie liczników" nadal będzie legalne, Ministerstwo Sprawiedliwości zaprzecza i wydaje komunikat:
Ministerstwo Sprawiedliwości oświadcza, że redaktor Magdalena Gałczyńska w artykule pt. „Cofanie liczników znowu będzie bezkarne? PiS wyrzuca swój przepis do kosza, wiceminister Warchoł odwołuje się do Senatu ”, opublikowanym dzisiaj (23 maja 2019 r.) na portalu Onet.pl , kłamie, twierdząc, że „wdrożone przez partię rządzącą przepisy dot. tzw. przestępstw licznikowych, które w życie miały wejść już za kilka dni - przestaną być czynem karalnym”.
Jest to celowe działanie redaktor Magdaleny Gałczyńskiej mające na celu wprowadzenie w błąd czytelników, tak by wywołać negatywny odbiór prac Ministerstwa w opinii publicznej.
Redaktor Magdalena Gałczyńska powtarza kłamstwa, które zostały w zdecydowany i jasny sposób zdementowane przez Ministerstwo Sprawiedliwości podczas szeroko relacjonowanej konferencji prasowej.
Nie jest prawdą, że przyjęta przez Sejm reforma Kodeksu karnego znosi karalność przestępstwa „przekręcania” liczników samochodowych, wprowadzoną na mocy wcześniej uchwalonej specjalnej ustawy. Ustawa ta wejdzie w życie 25 maja 2019 r. i nic w tym zakresie się nie zmieniło.
W projekcie reformy Kodeksu karnego znalazła się jedynie drobna omyłka pisarska. Wymaga ona minimalnej korekty, co ma obecnie miejsce w Senacie. To zmiana wyłącznie o charakterze technicznym! Takie przypadki zdarzały się przy okazji nowelizacji prawa w poprzednich latach i były w prosty sposób rozwiązywane.
Nawet bez tej korekty karalność za „przekręcanie” liczników nie byłaby w żaden sposób zagrożona. Nowelizacja Kodeksu karnego nie dokonała bowiem zastąpienia poprzedniej treści przepisów o „przekręcaniu” liczników nowymi przepisami.
Ministerstwo Sprawiedliwości pod obecnym kierownictwem przygotowało zmiany w prawie, które mają ukrócić oszukańczy proceder „przekręcania” liczników w używanych autach. Samochodowi kanciarze, a także ich pomocnicy, są dziś praktycznie bezkarni. Ofiarą oszustów padają nieświadomi nabywcy, którzy na zakup wymarzonego pojazdu wydają często ostatnie oszczędności.
Jak podkreślał Minister Sprawiedliwości Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro, konsekwencje bezradności państwa wobec takiego procederu ponoszą uczciwi obywatele przepłacający za pojazd, który nie nadaje się do jazdy albo samochód „po przejściach”.
- czytamy w komunikacie Ministerstwa Sprawiedliwości.
Łukasz Nosarzewski
Napisz komentarz
Komentarze