Dla Olimpii Elbląg, jak pisaliśmy w zapowiedzi przedmeczowej, kolejne spotkania będą bardzo ważne. Ekipa trenera Przemysława Gomułki większość pojedynków zagra w najbliższym czasie u siebie. Nasi piłkarze mają więc szanse podreperować dorobek punktowy.
Szkoleniowiec gospodarzy nie mógł skorzystać z Mariusza Gabrycha. W ataku zrobiło się więc miejsce dla Dominka Kozery. Ten wychowanek Olimpii wskoczył do składu i nie odda łatwo miejsca w pierwszej jedenastce. W bramce pojawił się także Andrzej Witan, który zastąpił Łukasza Łęgowskiego.
Te dwie decyzje były kluczowe dla meczu.
Już w 2 minucie Maciej Famulak znalazł w polu karnym Dominika Kozerę, ale ten strzelił jeszcze niecelnie głową i piłka poszybowała nad poprzeczką. Poprawił się w 21 minucie. Maciej Famulak jeszcze raz podawał mu piłkę, a młody napastnik elblążan zdecydował się z trudniejszej pozycji na strzał. Będąc w narożniku pola karnego huknął po długim rogu. Efektowny gol!
GKS ruszył do odrabiania strat w tym pojedynku. W 26 minucie kontratak przyjezdnych, ale w sytuacji sam na sam z Andrzejem Witanem, piłkę obok słupka posłał Szymon Kiebzak. Kolejne minuty to ataki rywala. W 30 minucie Sebastian Rogala strzelał z dystansu, obronił to golkiper miejscowych. Po chwili Andrzej Witan nie dał się zaskoczyć ani Przemysławowi Lechowi, ani Joao Guilherme. W 41 minucie notabene ten były piłkarz ZKS okazał się najsprytniejszy w polu karnym i dał wyrównanie ekipie z Jastrzębia Zdroju.
Co najważniejsze, Olimpia szybko odrobiła tę bramkę. W 54 minucie Dominik Kozera zagrał do będącego w narożniku Łukasza Sarnowskiego. Kolejny wychowanek Olimpii dośrodkował w pole karne, a tam skutecznym strzałem popisał się Oleksandr Yatsenko. Andrzej WItan jeszcze wykazał się interwencją w 69 minucie, gdy Konrad Kargul-Grobla próbował zaskoczyć golkipera elblążan, a później groźniejszych szans GKS raczej nie stwarzał. A co więcej bardziej ułatwiał sprawę gospodarzom. W 80 minucie Bartosz Boruń sfaulował wychodzącego na czystą pozycję Kacpra Filipczyka, a później, za drugą żółtą kartkę, do szatni musiał się udać Joao Gulherme. Olimpia wygrała i może spokojniej przygotowywać się do kolejnych występów.
Olimpia Elbląg - GKS Jastrzębie Zdrój 2:1 (1:1)
1:0 - Kozera 21', 1:1 - Guilherme 41', 2:1 - Yatsenko 57'
Czerwone kartki: Boruń 80' (GKS), 89' Guilherme (GKS)
Olimpia Elbląg: Witan – Szczudliński, Kuczałek, Sarnowski, Jakubczyk, Spychała, Kardyś (46' Yatsenko), Stefaniak, Senkevich (83' Jóźwicki), Famulak (76' Filipczyk), Kozera (76' Żak)
Napisz komentarz
Komentarze