Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama https://www.cmentarz.elblag.pl/

Olimpia odpadła z Pucharu Polski

Bramka Macieja Famulaka nie wystarczyła. Pogoń Siedlce objęła prowadzenie, a potem jeszcze raz uzyskała przewagę i nie dała się potem dogonić. Olimpia nie wykorzystała swoich sytuacji, a gospodarze mieli jeszcze szanse na gole. Taki wynik sprawia, że elblążanie odpadają z Fortuna Pucharu Polski już w rundzie wstępnej.
Olimpia odpadła z Pucharu Polski

Autor: SportSiedlce.pl

W poprzedniej edycji tego turnieju elblążanie dotarli do 1/16 finału. A więc wyeliminowali dwóch rywali. Teraz ekipa trenera Przemysława Gomułki potknęła się już na pierwszej przeszkodzie.

Pierwsza jedenastka Olimpii na wyjazdowy mecz w Siedlcach różniła się od tej, która rywalizowała w lidze. W bramce pojawił się Łukasz Łęgowski, który, tak jak mówił szkoleniowiec, dostał szansę w Pucharze. Od pierwszej minuty na plac wybiegli także Kacper Szczudliński, Kamil Bartoś oraz nowy napastnik Jakub Sangowski.

Na początku niewiele się na boisku działo. Pierwszą groźną akcję przeprowadziła Olimpia. W 7 minucie Michał Kuczałek strzelał, ale jego zagranie było zablokowane. Dobitka Marcela Stefaniaka i piłka poszybowała nad bramką. Co ciekawa później znów zaatakowali elblążanie. Oleksandr Yatsenko wrzucał, a Adam Żak niecelnie główkował. 

Pogoń odpowiedziała w 18 minucie. Mateusz Majewski także niecelnie strzelał głową. Ten piłkarz przestrzelił również dwie minuty później. W 23 minucie pierwszy błąd defensywy i gol dla gospodarzy. Cezary Bujalski był faulowany w polu karnym przez Łukasza Łęgowskiego. Jedenastkę na gola zamienił Mateusz Majewski. W tej części meczu rozpętała się jeszcze ulewa, natomiast w końcówce kapitalnej okazji nie wykorzystali miejscowi. Cezary Bujalski, będąc w sytuacji sam na sam, wyłożył futbolówkę Hubertowi Derlatce, ale ten jednak nie zdążył zamknąć akcji i trafić do pustej siatki.

W drugiej odsłonie pojawił się Maciej Famulak. Jednak zanim wkroczył do akcji, w 54 minucie Damian Szuprytowski nie trafił w znakomitej sytuacji. W 71 minucie rezerwowy pomocnik Olimpii znalazł się przed bramką, pobiegł do środka boiska i trafił zza pola karnego. Typowy gol tego zawodnika, który potwierdził dobrą formę.

Pogoń błyskawicznie zrewanżowała się przyjezdnym. Atakowała i zdobyła gola w 75 minucie. Krystian Miś podał wzdłuż bramki do Lukasa Hrnciara i ten wpakował futbolówkę między słupki. W 90 minucie Kacper Szczudliński powstrzymał ostrym faulem kontratak siedlczan i dostał czerwoną kartkę.

Marek Brzozowski (trener Pogoni Siedlce): Dziękuję za twardą rywalizację. Zrealizowaliśmy nasz plan. Chcieliśmy pokazać głębię naszego składu.

Przemysław Gomułka (trener Olimpii Elbląg): Z mojej strony ogromne gratulacje dla rywala za odwagę. Zagrali z tyloma młodymi zawodnikami. Nie wykopywali futbolówki, stojąc z tyłu, tylko grali w piłkę. Dostawaliśmy piłki od rywali i musimy to wykorzystać, gdy gramy z obrońcą jeden na jeden. Nie wykorzystaliśmy tych prezentów. My musimy się zastanowić, bo już lepszych sytuacji od przeciwnika nie dostaniemy.

Pogoń Siedlce – Olimpia Elbląg 2:1 (1:0)

1:0 – Majewski 24’ – k., 1:1 – Famulak 71’, 2:1 – Hrnciar 75’

Czerwona kartka: Szczudliński 90’ (faul podczas kontry)

Olimpia Elbląg: Łęgowski – Szczudliński, Mruk, Kuczałek, Bartoś, Jóźwicki (46’ Famulak), Spychała (79’ Łabecki), Stefaniak, Żak (65’ Sarnowski), Sangowski (65’ Kozera), Jacenko (58’ Senkevich)

Współpraca: Kamil Sulej, SportSiedlce.pl


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama