Legionovia w poprzednim sezonie była jedną z najsilniejszych drużyn w lidze. Walczyła o awans i nawet pomimo zmian, była faworytem spotkania z Concordią Elbląg. Z tą Concordią, która w pośpiechu próbuje zbudować trzecioligową kadrę, opartą na młodych piłkarzach. Futbol jednak po raz kolejny pokazał, jak bardzo jest nieprzewidywalny. W tym przypadku, dla Słoników piękny.
Już na pierwszy mecz w trzeciej lidze, trener Łukasz Nadolny musiał wystawić całkowicie nową obronę. W bramce pojawił się Dominik Sasiak, natomiast w obronie wystąpiło trzech nowych piłkarzy. Gracjan Szpucha, Szymon Mroczko i Piotr Jakubowski. Jedynym, który z poprzedniego sezonu był Mateusz Jońca. W większości nowi piłkarze to gracze młodzi, z niższych lig.
I taka defensywa od razu zaliczyła czyste konto w delegacji, w pierwszym meczu o stawkę.
A jak padały gole? Concordia od początku sezonu ma duże szczęście w ataku. W 12 minucie Joao Augusto znalazł się przed polem karnym i strzelał, ale z tego zagrania wyszło mu podanie przed bramkę. Tam wbiegł Łukasz Kopka i na wślizgu trafił między słupki. W 29 minucie Szymon Drewek zagrał do będącego w szesnastce Joao Augusto. Napastnik elblążan czuje się tam jak ryba w wodzie. Przyjął i huknął przy słupku.
Początek drugiej połowy to niesamowity błąd gospodarzy. Debiutujący w Concordii napastnik Kacper Sionkowski podbiegł do bramkarza Legionovii, który wznawiał grę z piątego metra. Wystawił nogę i futbolówka trafiła w nią, wpadając do siatki. Kuriozalny gol, ale brawa dla młodego gracza Słoników za wykorzystanie potknięcia rywala. W 68 minucie drugą żółtą kartkę otrzymał Łukasz Kopka, ale nawet to nie zmieniło wyniku.
Idealny start Concordii w trzeciej lidze.
Legionovia Legionowo - Concordia Elbląg 0:3 (0:2)
0:1 - Kopka 12', 0:2 - Augusto 29', 0:3 - Sionkowski 48'
Concordia Elbląg (wyjściowy): Sasiak - Szpucha, Jakubowski, Mroczko, Jońca, Kopka, Bukacki, Drewek, Szmydt, Sionkowski, Augusto
Napisz komentarz
Komentarze