Pamiętajmy lokalny portal ogłoszeniowy nie ma najczęściej zabezpieczonych transakcji. Idea jest taka, że od sprzedającego dzieli nas niewielka odległość i jesteśmy w stanie pojechać tam i kupić towar na miejscu. Nie zaś przesyłać pieniądze i czekać na przesyłkę, która może nigdy nie nadejść.
Inny przypadek to gdy my jesteśmy sprzedającym a ktoś nam oferuje pieniądze za towar, które jeszcze dodatkowo przyniesie listonosz. My musimy tylko zapłacić 256 złotych za przesyłkę które i tak nam zostaną zwrócone. Oferta jest więc atrakcyjna. Kontrahent zweryfikuje nawet czy przesłaliśmy mu prawdziwego emaila.
Później otrzymamy na niego link. I tu już zaczyna być niebezpiecznie. Bo jeżeli otworzymy go i wypełnimy formularz „otrzymania pieniędzy za towar” spotka nas coś zupełnie odwrotnego czyli zamiast otrzymać pieniądze to z naszego konta zniknie to co akurat się na nim znajduje.
Język i styl pisania pokazany na zdjęciach z oryginalną pisownią pozostawia wiele do życzenia, ale pamiętajmy, że są tacy, którzy się na to nabiorą. Tak więc jeżeli ktoś prowadzi z nami tego typu konwersację to jest to oszustwo i możemy być pewni że wykonanie instrukcji oszusta doprowadzi nas do utraty pieniędzy. Ku przestrodze publikujemy kilka zrzutów ekranu z takiej rozmowy.
nadkom. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu
Napisz komentarz
Komentarze