Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

To nie żart. Polskie ministerstwo ostrzega przed Barbie

W kinach króluje „Barbie”. Szał na ten styl, na tę lalkę ogarnął świat, polskie ministerstwo wydaje ostrzeżenie.

Machina promocyjna filmu „Barbie” ruszyła już kilka miesięcy temu. W sieci opublikowano zdjęcia z planu, zwiastun i mnóstwo jest fragmentów obrazu. Między innymi to przełożyło się na popularność filmu. I stworzyło globalną modę na Barbie.

I ten szał mogą wykorzystać internetowi oszuści. Nie chodzi jednak dokładnie o sam film i nie o samą lalkę.

Uważaj na filtr

Chodzi dokładnie o filtry – nakładki na zdjęcia i filmy nagrywane komórkami. Sprawiają, że np. selfie jest w „stylu Barbie”. I przed takimi aplikacjami ostrzega Ministerstwo Cyfryzacji. - Filtry do zdjęć to nic nowego – były już fotki z psimi uszami czy aplikacje pozwalające „postarzyć się” o kilkadziesiąt lat. Teraz możemy jednym klikiem przeobrazić się w Barbie albo Kena – wyjaśnia resort w swoim wpisie facebookowym i ostrzega, że filtr to narzędzie do zabawy, ale jest to także „operacja masowego zbierania danych internautów”.

- W sieci dostępne są dwie aplikacje: barbieselfie.ai i bairbie.me – obie stanowią duże zagrożenie dla naszych danych – dodaje resort i wylicza, że instalując aplikację użytkownik daje jej (a także być może komuś innemu) dostęp do:

  • kamery smatfona
  • historii płatności
  • historii lokalizacji GPS
  • danych rejestracyjnych
  • dokładnych danych technicznych smartfona
  • danych o zaangażowaniu użytkownika w mediach społecznościowych
  • informacji o interakcjach z innymi usługami
  • danych z ankiet i konkursów

- Aplikacja bairbie.me nie spełnia wymagań Ogólnego rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) o ochronie danych osobowych (RODO) – nie wiemy więc jakie informacje są przejmowane i do czego będą wykorzystywane – informuje MC.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama