Wcześniej była w tym miejscu studnia, z której mieszkańcy czerpali wodę doprowadzaną wodociągiem ze źródeł na Wysoczyźnie. Nazywano ją „gwizdkową”, być może dlatego, że koniec rury, z której płynęła woda przypominał gwizdek, a być może z tego powodu, że wydawała dźwięki.
W 1694 r. udekorował ją pomnikiem Herkulesa elbląski rzeźbiarz Andrea Silber, a dwa wieki później Herkulesa zastąpiono Neptunem.
Niestety, w 1895 r. zbyt blisko fontanny poprowadzono linię tramwajową i co jakiś czas dochodziło do wypadków, toteż w 1939 postanowiono fontannę przenieść. Ale wybuchła wojna i fontanna zaginęła w gruzach. A szkoda, bo miejsce to dziś wyglądałoby jeszcze ciekawiej…
[WIDEO]
Audycja powstała dzięki współpracy z Jarosławem Jaroszukiem.
Napisz komentarz
Komentarze