W poprzedniej kampanii Olimpia Elbląg przystępowała do rywalizacji z innego pułapu. Drużyna była w zasadzie tworzona od początku, a nowy trener Przemysław Gomułka miał do dyspozycji garstkę zawodników. Na starcie nie miał więc łatwo i dopiero budował ekipę. Teraz sytuacja jest wydaje się korzystniejsza dla jego zespołu.
- Chciałbym podziękować prezesowi za dobieranie zawodników pod nasz model gry, oczywiście będących w zasięgu klubu. Udało nam się także zatrzymać kluczowych graczy, także dzięki funduszom z Pro Junior System. Miałem wolną rękę w wyborze nowych piłkarzy i biorę za nich odpowiedzialność – mówi szkoleniowiec ZKS. – Wyciągnęliśmy wnioski i uzupełniliśmy kadrę, aby była mocniejsza. Druga liga będzie bardziej wyrównana – dodaje prezes Olimpii.
Jak wygląda sytuacja kadrowa? Oprócz znanych wzmocnień zespołu, planowane są inne ruchy. – Szukamy dobrej „dziewiątki”, która zwiększy rywalizację w drużynie – przedstawia Przemysław Gomułka.
Oprócz tego klub ogłosił już nowego obrońcę. Z racji odejścia Adriana Piekarskiego do Polonii Bytom, ta pozycja była jeszcze nie uzupełniona. Bartłomiej Mruk, środkowy defensor z Garbarni Kraków, podpisał roczną umowę, z opcją przedłużenia. Ten 21-letni stoper zdobył efektowną bramkę z dystansu w sparingu z Cartusią Kartuzy (wygrana 5:1). W poprzednim sezonie grał jesień w rezerwach Pogoni Szczecin i wiosnę w Krakowie i strzelił w obu zespołach po dwa gole. Trener chwalił grę krakowian i widać, że rzeczywiście dobiera graczy pod swój pomysł.
Co do transferów wychodzących, w Olimpii nie zagra Marcin Rajch, który rozstał się z klubem. Olimpia będzie jeszcze prawdopodobnie szukać kolejnych kandydatów na przyszłych testach oraz możliwości pozyskania piłkarzy na zasadzie wypożyczeń z wyższej ligi. Jednak o tym przekonamy się w trakcie sezonu, gdy będzie wiadomo, kto będzie szukał szansy na regularną grę.
W kadrze będzie także miejsce dla młodych piłkarzy. – Kacper Filipczyk odbudowuje się po kontuzji. Są jeszcze Konrad Łabecki i Kacper Łaszak. Nie ściągamy młodzieżowców z zewnątrz, bo nie jest to nasza droga – opisuje szkoleniowiec. Olimpia chce dawać szanse swoim wychowankom. – Jakub Branecki odszedł do Termaliki i jest to szansa dla Dominika Kozery – analizuje. Kontuzjowany nadal jest Marcin Czernis, który przechodzi rehabilitację i powinien, przy dobrych wiatrach, dołączyć do zespołu w przerwie zimowej.
- Nasza sytuacja jest bardziej stabilna jak rok temu. Budżet klubu wynosi ponad 4 miliony złotych, z czego dużą część przeznaczamy na Akademię. Praca ta przynosi efekty, co widać w Akademii. Dawniej trudniej było utrzymać zdolnych chłopaków, a teraz takiego problemu nie mamy, bo ci młodzi zawodnicy wiedzą, że u nas dostaną szansę gry – przedstawia prezes.
- Powiem, że będziemy grać o miejsca 1-6 w tym sezonie. Mamy ambitną drużynę. Jeżeli chodzi o Puchar Polski, zagramy tam najsilniejszą jedenastką, ale planuję w tych rozgrywkach dawać szansę rezerwowemu bramkarzowi – deklaruje trener.
Olimpia za początek rozgrywek w drugiej lidze zagra u siebie w sobotę, 22 lipca, o godzinie 16, z Lechem II Poznań.
Napisz komentarz
Komentarze