[WIDEO]
Paulina: "Odmęty grozy" to gra, którą polecam już bardziej doświadczonym graczom, zwłaszcza takim, którzy mają wprawę w grach kooperacyjnych i strategicznych. Polecam grę rozłożyć przy większym stole, jest sporo kart, figur, a i sama plansza zajmuje dużo miejsca. Przygotowanie do pierwszej rozgrywki trochę trwa. Instrukcja jest dość długa i trzeba zrozumieć kilka wątków, ruchów na raz. Celem gry jest doprowadzenie parowca Atlantica do Bostonu zanim zaatakują go morskie potwory, w grze występują jako figury hybryd. W grze niby ze sobą współpracujecie, ale nie do końca możecie sobie ufać. Jedna osoba ma rolę zdrajcy i uwaga (!) może nim być również kapitan, którego rolą jest podejmowanie kluczowych decyzji. Bądźcie więc czujni. Pierwszą rozgrywkę potraktujecie jako przygotowanie, zrozumienie zasad, bo z pewnością w jej trakcie pojawią się pytania. My pierwszą partię rozegraliśmy w ponad 5 godzin (samo przygotowanie i przeczytanie instrukcji zajęło nam ponad godzinę). Gra z każdą rozgrywką z pewnością potoczy się zupełnie inaczej. Dajcie się wciągnąć w mroczny rejs, dzięki Wam pasażerowie mają szansę na bezpieczne dotarcie do celu.
Łukasz: Odmęty grozy to zdecydowanie pozycja dla graczy, którzy lubią dłuższą rozgrywkę. Średni czas spotkania w odmętach grozy ( już po zapoznaniu się z zasadami) wynosi 3 godziny. To też gra, do której musimy zmontować większą ekipę, co prawda w instrukcji przeczytamy, że może w nią grać już 3 osoby, to jednak w takim składzie jest praktycznie niegrywalna i najlepiej chodzi w pełnym składzie, czyli 6 osób. Do zalet tej gry należą zdecydowanie ciekawa mechanika i rozwiązywanie kryzysów, które co chwilę się pojawiają podczas naszej podróży statkiem. Osoby, które grały już w takie gry jak chociażby "Nemesis" mogą być nieco zawiedzione klimatem, jak dla mnie zbyt mało grozy w odmętach.
Jacek: Osobiście lubię szybkie, dynamiczne, imprezowe gry. Bliżej mi do zabaw typu łamigłówki, kalambury, czy szybkie quizy, niż do gier, których jedna rozgrywka kradnie nam przynajmniej godzinę z życia. Tym bardziej sam siebie pozytywnie zaskoczyłem, że się wkręciłem i dałem porwać tej ciekawej podróży. Jednak jako „raczkujący po świecie planszówek”, uważam, że jest to zdecydowanie propozycja dla średniozaawansowanych i zaawansowanych graczy. Gdyby nasza ekipa na pierwszą rozgrywkę nie ściągnęła „dodatkowych posiłków” (w postaci zaprawionego gracza), to z pewnością ona mogłaby się zakończyć na rozłożeniu planszy, kart i klimatycznych figurek i wpatrywaniu się w cały zestaw. A trzeba przyznać, że wizualnie, gra robi naprawdę wrażenie! Moim zdaniem gra ciekawsza jest na etapie, gdy nie mamy jeszcze nie odkryliśmy oficjalnie kto przy stole jest hybrydą. Szukanie zdrajcy, rzucanie podejrzeń, analizowanie zachowań towarzyszy podróży sprawia sporo radochy.
Opis gry ze strony producenta.
Parowiec Atlantica płynie do Bostonu, ale za statkiem podąża mroczny cień, skrywający się pod falami. Twoi współpracownicy wydają się dziwnie zagubieni i wpatrują się w morze z cichą, rozpaczliwą tęsknotą. Gdy zasypiasz, nękają Cię niepokojące koszmary o mrocznych głębinach. Budzi Cię krzyk - na statku ktoś został zamordowany!
Odmęty grozy to rozbudowana, angażująca gra planszowa z motywem zdrajcy, gdzie uczestnicy nie mogą ufać sobie nawzajem, a mimo to muszą uparcie dążyć do wskazanego celu. Przesiąknięta klimatem rodem z twórczości H.P. Lovecrafta, pełna unikatowych postaci z ciekawymi historiami, rozgrywka zapewnia mnóstwo emocji i zmusza graczy do nieustannego analizowania sytuacji i podejmowania ryzyka. Choć dowodzą wspólnie, muszą zachować czujność i wykazać się dużym sprytem, aby uratować statek przed pójściem na dno.
Grę "Odmęty grozy" i możecie zamówić na stronie https://www.rebel.pl/gry-planszowe/odmety-grozy-2002997.html
Cykl powstaje dzięki współpracy z wydawnictwem gier "Rebel".
Zobacz także : EKSPLODUJĄCE KOTKI - RECENZJA ORAZ SPEKTRUM - RECENZJA
Napisz komentarz
Komentarze