Concordia Elbląg walczy na dwóch frontach. Ekipa trenera Adriana Żurańskiego chce utrzymać się w trzeciej lidze, ale oprócz tego gra na całego w rozgrywkach Wojewódzkiego Pucharu Polski. Te wojewódzkie eliminacje ogólnopolskiego turnieju dają przepustkę na występ z renomowanym rywalem oraz niemałe pieniądze. Jest to więc turniej ważny dla każdego zespołu.
W dotychczasowych występach elblążanom udało się pokonywać kolejne szczeble tej imprezy. Pomarańczowi eliminowali już mistrza ForBet IV ligi GKS Wikielec, Huragan Morąg oraz Granicę Kętrzyn. Teraz rywalem była znów drużyna z wojewódzkiego szczebla i postawiła wysokie wymagania.
Dla Jezioraka był to mecz sezonu. Gospodarze w lidze grają na luzie i mogli skupić wszystkie siły na tym jednym pojedynku. I tak zrobili. Stawka meczu trochę wpływała na postawę elblążan, którzy nie mogli wyprowadzić skutecznie piłki z własnej połowy i grali nerwowo. Cieszył natomiast powrót kapitana Tomasza Szawary.
Jednak to goście stwarzali lepsze sytuacje. W 30 minucie Joao Augusto znalazł się w polu karnym i strzelał, ale Kacper Włodarczyk obronił. Po chwili Brazylijczyk podawał do Michała Górala, ale ten przestrzelił. W 40 minucie znów Joao Augusto, który obrócił się przed bramką, ale golkiper gospodarzy był na posterunku. Jeziorak odpowiedział wkrótce, gdy po rzucie rożnym interweniował Jakub Wąsowski.
Druga część dodała większych emocji i goli. W 55 minucie Michał Kwiatkowski strzelił niecelnie. Potem Tomasz Szawara wybił futbolówkę z linii bramkowej. Concordia skontrowała miejscowych w 63 minucie. Łukasz Kopka wypuścił Mateusza Szmydta, ten wzdłuż bramki zagrał do nadbiegającego Joao Agusto i goście objęli prowadzenie. W kolejnej akcji strzał z rzutu wolnego Sebastiana Weremko złapał bramkarz.
Swoją okazję w 69 minucie miał Hubert Szramka, notabene jesienny piłkarz Concordii. Strzelał głową, ale Jakub Wąsowski obronił. Jeziorak atakował, a Słoniki próbowały utrzymać wynik. W 78 minucie szansa Joao Agusto, ale po podaniu Michała Górala posłał piłkę obok słupka.
Trzecioligowcy mieli dobrą sytuację w 80 minucie, ale Łukasz Kopka nie zdołał strzelić z kilku metrów. Postawa gospodarzy dała im remis w 85 minucie, gdy Mateusz Szmydt faulował w polu karnym aktywnego Rafała Kruczkowskiego, także dawnego gracza Słoników. Rzut karny na gola zamienił Hubert Szramka.
Przed dogrywką Łukasz Kopka biegł w sytuacji sam na sam z bramkarzem, ale pomocnika przyjezdnych faulował Kacper Kłosowski. Sędzia pokazał mu czerwoną kartkę i od razu taki kartonik otrzymał również Daniel Madej, trener Jezioraka, który nie zgadzał się z taką decyzją. Radosław Nowicki trafił w mur, ale osłabiony rywal był ogromną szansą dla Concordii.
Nasza drużyna wykorzystała przewagę. Najpierw jednak Mateusz Szmydt z kilku metrów trafił w golkipera. W kolejnej akcji zrehabilitował się za błąd i po zagraniu najpierw Joao Augusto, a potem Łukasza Kopki, był faulowany w polu karnym Jezioraka. Jedenastkę wykorzystał w 100 minucie brazylijski napastnik. Concordia miała jeszcze sytuacje na rozstrzygnięcie rywalizacji, ale nie wykorzystała ich.
Dla elblążan jest to czwarty awans do finału Wojewódzkiego Pucharu Polski. Rywalem elblążan będzie Tęcza Biskupiec lub DKS Dobre Miasto. Mecz odbędzie się 24 czerwca w Biskupcu.
Jeziorak Iława – Concordia Elbląg 1:2 (0:0, 1:1)
0:1 – Augusto 63’, 1:1 – Szramka 85 – k., 1:2 – Augusto 100’ – k.
Czerwone kartki: Kłosowski 90', Madej 90'
Concordia Elbląg: Wąsowski – Szawara, Bukacki (80’ Rękawek), Weremko, Jarzębski (80’ Drewek), Kopka, Nowicki, Zielecki, Szmydt, Góral, Augusto
Przebieg spotkania:
Napisz komentarz
Komentarze