Olimpia zakończyła w zasadzie poważne granie w aktualnym sezonie w drugiej lidze. W tabeli zajmie miejsca między 8-12. Trudno się dziwić, że walka o tak "prestiżowe" lokaty nie będzie emocjonować kibiców. Inne były zapowiedzi i inne cele, ale na podsumowanie przyjdzie pora po ostatniej kolejce rozgrywek.
Aktualna sytuacja jest taka, że elblążanie mają:
0% szans na awans
0% szans na baraże
0% szans na spadek
To nie PKO Bank Polski Ekstraklasa, że zajęcie konkretnego miejsca, wiąże się z wyższą nagrodą finansową. Co innego w klasyfikacji Pro Junior System. Ale tam ZKS już przyzwyczaił wszystkich do liderowania i takie miejsce zajmie także na zakończenie kampanii. To sprawia, że karty są tam rozdane.
W drugiej lidze jest to bez znaczenia, zatem zespół trenera Przemysława Gomułki zagra tylko o dobre samopoczucie swoich kibiców. Natomiast ta, na pozór mało stresująca sztuka i tak nie udawała się elblążanom w poprzednich występach. Pomimo goszczenia słabych rywali.
Kolejny taki rywal przyjedzie w sobotę. Garbarnia Kraków jest już w praktyce w trzeciej lidze. W statystykach fachowców drużyna z Krakowa ma 98,1-98,3% szans na degradację. Ekipa gości zajmuje w tabeli ostatnie miejsce i na dwie kolejki przed końcem ma 6 punktów straty do bezpiecznej pozycji. Wiosną wygrała tylko 3 razy i zanotowała 9 porażek. Daje to 10 punktów. Olimpia zdobyła ich w 2023 roku 12. To pokazuje zjazd gospodarzy względem jesieni oraz to, jakie zespoły będą raczyć swoją grą ludzi na trybunach.
Olimpia Elbląg – Garbarnia Kraków, sobota, 27 maja, godzina 18
Napisz komentarz
Komentarze