Wiosna jest w pomarańczowych barwach. Concordia zadziwia rywali i samych siebie, wygrywając mecze i gromadząc punkty. W poprzednich pięciu występach, łącznie z pojedynkiem z Legią II, Słoniki wygrały cztery razy. A dość powiedzieć, że w całej rundzie jesiennej ta sztuka udała się tylko raz.
Taka seria przydarzyła się w najlepszym możliwym momencie.
Elblążanie bronili przewagi nad strefą spadkową. Dwa punkty więcej od 16. Warty Sieradz dawały pewien spokój, ale ta grała w tym czasie z Olimpią Zambrów. Wygrała, więc trzy punkty z rezerwami smakują podwójnie i są wręcz dla elblążan bezcenne. A tym bardziej ważne, że w sobotę nasi piłkarze zagrają z tym rywalem u siebie.
Dla Legii II nie było to spotkanie na luzie. Przed spotkaniem warszawiacy mieli realne szanse na grę o pierwsze miejsce. Są jedną z najsilniejszych drużyn w tej lidze i byli faworytem rywalizacji. To sprawia, że sukces wyjazdowy Concordii jest tym bardziej zaskakujący i istotny.
W składzie rezerw znalazło się trzech graczy z PKO Bank Polski Ekstraklasy: Lindsay Rose, Ihor Charatin i Blaz Kramer. Ten pierwszy wyraźnie pomógł gościom. Jednak ciekawiej zaczęli gospodarze. W 10 minucie Ihor Charatin strzelał głową, a Jakub Wąsowski złapał futbolówkę. Ogółem Legia miała przewagę i piłkę, ale to Concordia stworzyła najgroźniejszą akcję premierowej odsłony meczu. W 29 minucie Kuba Rękawek rozegrał kontrę, podał do Łukasza Kopki, a najlepszy strzelec przyjezdnych trafił w spojenie.
Gol padł w 61 minucie. Podanie wzdłuż bramki na bramkę zamienił Joao Augusto. A po chwili jego strzał obronił Jakub Trojanowski. Legia podała rękę przyjezdnym w 64 minucie, gdy za drugą żółtą kartkę, za brutalny faul w środkowej strefie boiska, wyleciał Lindsay Rose. Przewaga mogła zostać wykorzystana, ale w 71 minucie golkiper miejscowych powstrzymał stuprocentową szansę brazylijskiego napastnika. Obie strony próbowały jeszcze coś zrobić, ale kolejna czerwona kartka, tym razem dla Igora Korczakowskiego w 89 minucie, w zasadzie rozstrzygnęła pojedynek.
Concordia jest już 13 w tabeli. Wiosną zdobyła 24 punkty. Jest to już siódmy mecz Słoników z czystym kontem. Mając takie statystyki można realnie myśleć o utrzymaniu się w lidze.
Legia II Warszawa - Concordia Elbląg 0:1 (0:0)
0:1 - Joao Augusto 61'
Concordia Elbląg (wyjściowy): Wąsowski - Weremko, Jońca, Bukacki, Jarzębski, Rękawek, Kopka, Nowicki, Drewek, Góral, Augusto
Napisz komentarz
Komentarze