Trudno o większe emocje w końcówce rozgrywek, wobec występów Olimpii. Sprawa walki o awans rozstrzygnęła się w poprzednich meczach, a teraz ekipa ZKS dryfuje ku miejscom 8-11. Utrzymanie jest zapewnione, więc jedynym sukcesem będzie wygranie Pro Junior System, w którym elblążanie są liderem.
Problemy kadrowe i dyspozycja najważniejszych zawodników to temat, który unosi się nad tegorocznymi występami Olimpii. W poprzednim meczu, przegranym z Zagłębiem II Lubin 0:1, z kontuzją boisko opuścił Marcin Czernis, a szkoleniowiec gospodarzy nie miał wesołej miny, mówiąc o jego szansach na kolejne występy w tej kampanii. Tak jak o szansach Michała Kuczałka. Na pocieszenie po pauzach za żółte kartki wracają min. Jakub Branecki i Łukasz Sarnowski.
Statystyki są nieubłagane dla przyjezdnych. Olimpia w 2023 roku nie strzela goli, zdobyła ich tylko 7, i punktuje na poziomie ekip, walczących o utrzymanie w drugiej lidze. W ośmiu spotkaniach nie trafiła do siatki rywala, a zagrała ich od marca 12. Gra w bramce Łukasza Łęgowskiego, który popełnił błąd, na wagę trzech punktów z miedzowymi pokazała, że w klubie myślą już o kolejnym sezonie.
Jednak zanim Olimpia zajmie miejsce w środku tabeli, zagra w delegacji z Polonią Warszawa. To lider rozgrywek, który przegrał wiosną tylko w Pruszkowie, natomiast w innych meczach wywalczył 27 punktów. Gospodarze są niepokonani od 9 pojedynków i gdy ograją elblążan zapewnią sobie awans do pierwszej ligi jako beniaminek.
Można zaryzykować taką myśl, że dla Olimpii nie będzie to łatwy występ.
Polonia Warszawa – Olimpia Elbląg, sobota, 20 maja, godzina 19:11
Napisz komentarz
Komentarze