Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama https://www.cmentarz.elblag.pl/

Emocjonujący mecz i wygrana Concordii

Słoniki znów są na zwycięskiej ścieżce w trzeciej lidze. Concordia Elbląg pokonała u siebie Broń Radom 3:2 i ambitnie walczy o utrzymanie. Pojedynek był pełen ciekawych sytuacji, zwrotów akcji i goli, co obserwowała całkiem spora liczba widzów. Na wiosnę Pomarańczowi grają zdecydowanie lepiej i mają tylko punkt straty do bezpiecznego miejsca.
Emocjonujący mecz i wygrana Concordii

Autor: M

Majówka z Concordią przyciągnęła większą grupę kibiców. Trybuny były zapełnione, a kolejka przy grillu pokazywała, że każdy mecz nie może obyć się bez tradycyjnej giętej. W przerwie najmłodsi rywalizowali w konkursie żonglerek. Na boisku także działo się sporo, więc ten, kto przybył na stadion przy ul. Krakusa, nie mógł narzekać na nudę.

A już początek pokazał, że będzie tu wiele atrakcji. Radosław Nowicki, który zastąpił kontuzjowanego Radosława Bukackiego, podał z rzutu rożnego. W polu karnym strzał gospodarzy zablokowany został ręką, więc sędzia podyktował jedenastkę. W 3 minucie Joao Augusto dał prowadzenie miejscowym.

Concordia raczej kontrolowała przebieg gry i mogła zdobyć kolejne gole. Jednak najpierw refleksem wykazał się golkiper gości Jakub Piotrowski, a później Joao Augusto strzelił nad poprzeczką. W 29 minucie jednak chwila nieuwagi i wyrównanie. Najpierw błąd obrońcy i rzut rożny, później piłkę przed polem karnym przejął Kacper Pietrzyk i trafił.

To tylko pobudziło elblążan, którzy zaciekle atakowali. Co z tego, skoro marnowali sytuacje. Joao Augusto strzelał niecelnie, Łukasza Kopkę powstrzymał bramkarz, gdy ten chciał go zaskoczyć z bliska, po przepuszczeniu futbolówki przez Brazylijczyka. W odpowiedzi w 37 minucie Michał Kielak sprawdził Jakuba Wąsowskiego strzałem głową.

Gdy wydawało się, że pierwsza część zakończy się rozczarowującym remisem, Mateusz Szmydt strzelał z pola karnego, a golkiper przyjezdnych niefortunnie wrzucił sobie piłkę do siatki. Jeszcze piłkarz Concordii mógł zdobyć drugiego gola, ale w sytuacji, gdy biegł na bramkę, trafił tylko w słupek.

Szkoleniowiec gości zrobił trzy zmiany w przerwie i to poskutkowało. Broń szybko wyrównała. Zagranie wzdłuż bramki, piłka odbiła się od Radosława Nowickiego i znalazła się między słupkami. Mecz stał się bardziej zacięty, ale to Concordia zagrała skuteczniej. Kapitalne podanie za linię obrony, Kuba Rękawek popędził skrzydłem i zagrał w pole karne do Łukasza Kopki. Ten przyjął, obrócił się i przy słupku spokojnie trafił.

Broń atakowała, a Słoniki czekały na kontrę. W 82 minucie potężny strzał z dystansu rezerwowego Georgio Reida, ale niecelny. W końcówce było jeszcze nerwowo, ale Concordii udało się wygrać. Jest to bezcenne zwycięstwo i pierwsza część majówkowego dwumeczu. Teraz gospodarze podejmą u siebie w środę w zaległym pojedynku Jagiellonię II Białystok i jeżeli wygrają, mogą wydostać się wtedy ze strefy spadkowej.

Concordia Elbląg – Broń Radom 3:2 (2:1)

1:0 – Augusto 3’ – k., 1:1 – Pietrzyk 28’, 2:1 – Piotrowski 45’ – sam., 2:2 – Nowicki 51’ – sam., 3:2 – Kopka 61’

Concordia Elbląg: Wąsowski – Szawara, Jońca, Weremko, Nowicki, Rękawek (61’ Kottlenga), Kopka, Szmydt, Jarzębski, Drewek, Augusto (82’ Zielecki)


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama