Czy może być lepszy rywal na przełamanie, jak ostatnia ekipa w tabeli? I tak i nie, bowiem sportowo szanse rosną, ale gospodarze musieli zaatakować, jeżeli chcieli się utrzymać. A chcieli, więc zaatakowali i zagrali odważniejszy futbol. Taką postawę chwalił także trener Przemysław Gomułka. Co do swoich piłkarzy wiele powodów do pochwał nie miał. Jego ekipa znów miała kłopot ze zdobyciem gola i kreowaniem sytuacji.
Tak jak w trzech poprzednich meczach.
Siarka zaczęła dobrze, od dwóch strzałów na bramkę. Jednak nie sprawiły one problemów. Najlepszą szasnę elblążanie mieli w 41 minucie, gdy na strzał, po podaniu Jana Sienkiewcza, zdecydował się w polu karnym Jakub Branecki, ale jego zagranie wybił na rzut rożny golkiper rywala.
Druga część rozpoczęła się od strzału Marcina Czernisa i interwencji Wojciecha Muzyka. Później mecz toczył się w taki sposób, że wszyscy mogli spodziewać się bezbramkowego wyniku. Wtedy to Olimpia popełniła błąd w obronie. Podanie na skrzydło przejął Adrian Piekarski i wydawało się, że przejął kontrolę nad sytuacją. Jednak zagrał w kierunku Łukasza Sarnowskiego, na środek obrony. Wychowanek elblążan jednak wtedy nie zorientował się, że Filip Krempa już wybiegał zza jego pleców, przewidując takie zagranie. Przejął więc futbolówkę, minął Andrzeja Witana i zdobył gola.
Olimpia ruszyła jeszcze na gospodarzy. W 88 minucie Jakub Branecki będąc przed bramkarzem trafił w poprzeczkę. Później Jan Sienkiewcz strzelił nad bramką, celując z dystansu. To nie dało jednak efektów i miejscowi mogli się cieszyć z trzech punktów.
– Gratuluję wyniku i stylu. Pierwsze 15 minut duża przewaga Siarki. Do przerwy sprawiedliwy wynik. Później szarpany mecz. Mieliśmy szybkie ataki, których nie wykorzystaliśmy. Musimy być cierpliwi i dalej pracować. Przyjechaliśmy osłabionym składem, nie mamy tej kadry najszerszej. Graliśmy młodymi zawodnikami. Ja się nie poddam. Robimy wszystko, co możemy - mówił po meczu Przemysław Gomułka.
Wiosną Olimpia Elbląg punktuje na poziomie Śląska II Wrocław, który gra o utrzymanie. Strzeliła tylko 4 gole w 9 meczach. Od 418 minut nie zdobyła gola.
Siarka Tarnobrzeg – Olimpia Elbląg 1:0 (0:0)
1:0 – Krempa 83’
Olimpia Elbląg: Witan - Jakubczyk (83‘ Kazimierowski), Sarnowski, Piekarski, Stefaniak, Danilczyk (87‘ Kozera), Stasiak, Czernis (74‘ Jóźwicki), Rajch, Sienkiewicz, Branecki
Bramka:
Konferencja prasowa:
Napisz komentarz
Komentarze