Dziewięć meczów bez przegranej trwała seria elblążan. Jednak przyjechał Lech II Poznań i potrzebował 14 sekund w ataku, aby powstrzymać gospodarzy. Porażka w takim momencie sezonu była rozczarowaniem, ale nie wyrządziła większej szkody naszym piłkarzom. Olimpia musi unikać takich wpadek, aby znaleźć się w najlepszej szóstce rozgrywek i wziąć udział w barażach. W zasięgu tej ekipy są nawet dwa pierwsze miejsca, z urzędu dające promocję. Tak naprawdę, wszystko dalej jest więc w nogach elblążan, ale margines ligowych błędów jest na tę chwilę mniejszy.
Olimpia jest na piątym miejscu w tabeli, z przewagą dwóch punktów nad siódmą Wisłą Puławy i trzech nad ósmym Motorem Lublin. Grupa pościgowa jest więc wymagająca, ale w delegacji ZKS to jedna z najlepszych ekip w drugiej lidze. 22 punkty w 16 meczach to wynik rewelacyjny. Największym kłopotem wydaje się skuteczność w ataku, o czym można się było przekonać w grze z rezerwami poznaniaków.
Wisła Puławy pretenduje do awansu, ale aktualnie jest w średniej dyspozycji. Rywal na wiosnę wygrał tylko z Kotwicą Kołobrzeg na swoim boisku, a aktualnie gospodarze przegrali dwa starcia z rzędu. Najpierw z Polonią Warszawa, później 1:4 w Krakowie z Garbarnią. Co nie zmienia faktu, że nadal są w grze o promocję.
Wisła Puławy – Olimpia Elbląg, sobota, 8 kwietnia, godzina 15
Napisz komentarz
Komentarze