Przed meczem było wiadomo, że wygrana da utrzymanie EKS i zakończy ten słaby sezon. Tego świadomość miały także miejscowe. Musiały wygrać, aby mieć jeszcze szansę uniknąć barażowej rywalizacji. I wygrały.
Stawka spotkania odzwierciedliła się na boisku. Mecz był wyrównany i gdy któraś ekipa miała przewagę, rywalki doganiały i pojedynek rozpoczynał się od nowa. Drużyna trenera Romana Monta zaczęła jednak od dwóch celnych rzutów Joanny Wołoszyk i Pauliny Stapurewicz. Start miał minimalnie więcej goli i prowadził w 14 minucie 7:5.
Wtedy to znakomitą serię miały koszalinianki. Cztery gole z rzędu i tablica po chwili pokazywała 9:7 dla Młynów. W tym pomogła dwu minutowa kara dla Pauliny Stapurewicz i 9 minut bez zdobytej bramki, w wykonaniu elblążanek.
Jednak nasze dziewczyny konsekwentnie odrabiały stratę i objęły w 27 minucie prowadzenie 12:10. Akurat w końcówce pierwszej części zryw miejscowych dał im remis. To pokazywało, że druga część nie będzie łatwiejsza.
Młyny wypracowały minimalny dystans nad EKS w 39 minucie. Wówczas było 16:14. Start wyrównał, ale nadal to rywalki miały inicjatywę. W 48 minucie Nikola Szczepanik rzuciła na remis, a potem Nikolina Knezevic dała jedną bramkę więcej dla przyjezdnych. 21:20 i na boisku z każdą minutą było coraz ciekawiej. Gdy Weronika Weber trafiła na 23:21 w 51 minucie, wydawało się, że Start utrzyma przewagę.
Wtedy to trzy kolejne gole Koszalina i prowadzenie 24:23, mimo dwóch dwuminutowych kar dla tej ekipy. A później bramka za bramkę do końca spotkania. Przed gwizdkiem sędziego drużyna gospodyń zdobyła dwa gole z rzędu i okazała się lepsza.
Roman Mont (trener Startu): Zabrakło nam skuteczności w drugiej połowie. Mogliśmy skończyć kilka sytuacji i prowadzić dwiema bramkami, a tak musieliśmy szukać różnych rozwiązań. Nie wykorzystaliśmy też gry w przewadze. Zrobiliśmy naprawdę wszystko, by ten mecz wygrać, a dziewczyny zostawiły kawał serca na parkiecie.
Nadal wszystko w rękach Startu, ale będąc w takiej sytuacji nie ma już miejsca na błędy w lidze.
Młyny Stoisław Koszalin – EKS Start Elbląg 29:27 (12:12)
EKS Start Elbląg: Ciąćka, Żarnoch – Szczepanik 10, Weber 5, Stapurewicz 4, Kopańska 3, Wołoszyk 2, Knezevic 2, Głębocka 1, Dworniczuk, Tarczyluk
Napisz komentarz
Komentarze