Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Concordia zaskoczyła wicelidera

W pierwszej połowie spotkania w Legionowie, scenariusz nikogo nie dziwił. Legionovia, która chce awansować, łatwo radziła sobie z elblążanami. Jednak druga połowa była już dla Słoników. Dwa gole i cenny punkt to spory sukces ostatniej ekipy w tabeli.
Łukasz Kopka zdobył kolejnego gola dla Concordii

Autor: Ryszard Biel

Concordia Elbląg bardzo potrzebuje punktów. Jest to truizm, ale to jedyna droga, aby marzyć jeszcze o utrzymaniu w trzeciej lidze. Przede wszystkim o kolejne zdobycze łatwiej będzie w meczach z bezpośrednimi rywalami w walce o pozostanie na tym poziomie, ale Słoniki będą próbowały zdobyć cokolwiek w innych spotkaniach.

W takim starciu jednak trudno było oczekiwać od przyjezdnych jakichkolwiek punktów. Legionovia to druga ekipa rozgrywek, mająca wysokie aspiracje. Pomarańczowi przed meczem mieli na swoim koncie tylko jedno zwycięstwo, a miejscowi ogrywali rywali aż 10 razy. To oni byli faworytem.

Taki scenariusz sprawdzał się w pierwszej części. Legionovia kontrolowała grę i stwarzała sytuacje. W 6 minucie pierwszy strzał na bramkę, ale piłka minęła słupek. W odpowiedzi strzał Radosława Bukackiego także niecelny. Wkrótce jednak gospodarze zamienili na gola swoją przewagę. Rzut wolny w 17 minucie, dośrodkowanie w pole karne i celna główka Grzegorza Wojdygi.

Concordia wyprowadzała swoje akcje, ale brakowało w nich dokładności i wykończenia. W 22 minucie przed bramką znalazł się Michał Góral, ale zablokowali go defensorzy. Ten przebłysk gości napędził tylko miejscowych. W 30 minucie strzał Grzegorza Wojdygi obronił Jakub Wąsowski, a po chwili zagranie tego piłkarza Legionovii wzdłuż bramki mogło sprawić elblążanom mnóstwo problemów. 

Te ataki przyniosły później efekt. Rzut karny dla Legionovii wykorzystał w 33 minucie Kamil Kumoch. Strzały w końcówce spotkania Eryka Jarzębskiego i Joao Augusto były natomiast zbyt lekkie.

Druga część to skuteczna i najlepsza Concordia od dawna. Od razu ruszyła na rywala. W 52 minucie Joao Augusto dostał futbolówkę przed bramką i był niepilnowany, ale spudłował z kilku metrów, posyłając piłkę nad poprzeczką. Po chwili jego strzał obronił golkiper. 

Jednak w 59 minucie udało się zaskoczyć obronę. Mateusz Szmydt zagrał do wbiegającego w pole karne Łukasza Kopki, a ten zmieścił piłkę przy słupku. W 63 minucie akcja skrzydłem Joao Augusto i zagranie wzdłuż bramki, gdzie czekał Eryk Jarzębski, który dał remis. Oba zespoły atakowały, ale remis utrzymał się do zakończenia gry.

Concordia Elbląg do bezpiecznej strefy traci 7 punktów. Punkt w takim stylu i zdobyty z takim rywalem może tylko zbudować tę ekipę. A przed Słonikami teraz dwa bardzo ważne mecze u siebie i wyjazdowy puchar wojewódzki.

Legionovia Legionowo - Concordia Elbląg 2:2 (2:0)

1:0 - Wojdyga 17', 2:0 - Kumoch 33', 2:1 - Kopka 59', 2:2 - Jarzębski 63'


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama