KKS Kalisz przed tą kolejką zajmował pozycję wicelidera tabeli. Jednak nad ekipą elblążan miał tylko 3 punkty przewagi. Oba te zespoły znajdowały się na podobnym poziomie, ale to gospodarze chcieli wykorzystać atut własnego boiska. Zwłaszcza, że przy swoich kibicach są w tej kampanii niepokonani.
Olimpia zagrała w zasadzie na galowo. W pierwszej jedenastce znalazł się etatowy rezerwowy Maciej Famulak, a na ławce pojawił się nowo pozyskany napastnik Mariusz Gabrych. Swoją szansę w trakcie spotkania dostał także Kacper Jóźwicki i to tyle było z nowych twarzy ZKS w tym występie.
Miejscowi przyzwyczaili swoich fanów do ofensywnej gry, a Olimpia nie daje się często pokonać. Te dwa zespoły w dotychczasowych pojedynkach przegrały tylko po trzy spotkania. Przy tak wyrównanych ekipach o wyniku może decydować indywidualny błysk, ale nikt na placu gry nie znalazł sposobu na pokonanie bramkarza rywala.
Swój kolejny dobry mecz zagrał golkiper przyjezdnych Andrzej Witan. W pierwszej części powstrzymał strzał Nikodema Zawistowskiego. Chwilę później Marcel Stefaniak odpowiedział ciekawą akcją, ale bramkarz KKS wybronił tę futbolówkę.
Druga część była ciekawsza i obaj bramkarze musieli wykazać się dobrym refleksem, aby utrzymać w tym meczu czyste konto. W 68 minucie Nestor Gordillo zagrał piłkę w kierunku Piotra Giela. Strzał głową gracza kaliszan był efektowny, ale jeszcze lepszą obroną wykazał się kapitan Olimpii. Ciekawie było później, gdy Adrian Łuszkiewicz tak zagrywał futbolówkę z rzutu rożnego, że trafił w poprzeczkę.
W 72 minucie swoją szansę miał wprowadzony Mariusz Gabrych. Przed bramką gospodarzy przejął futbolówkę, ale jego strzał był zbyt lekki, aby zaskoczyć golkipera KKS. W końcówce skuteczniejszy mógł być również Jan Sienkiewicz. Emocji było więc trochę więcej, ale ogółem remis wydaje się sprawiedliwym rezultatem tego spotkania. Dla naszej drużyny jest to cenny punkt i dobre rozpoczęcie rundy.
KKS Kalisz – Olimpia Elbląg 0:0
Olimpia Elbląg: Witan – Sarnowski, Piekarski, Kuczałek, Czernis, Jakubczyk, Stefaniak, Danilczyk (85’ Jóźwicki), Sienkiewicz, Famulak (57’ Gabrych), Stasiak (72’ Branecki)
Napisz komentarz
Komentarze