Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Olimpii remis w Kaliszu

Na inaugurację rundy rewanżowej Olimpia Elbląg zremisowała na wyjeździe z KKS Kalisz 0:0. Punkt na boisku, gdzie jeszcze nikt nie wygrał, trzeba jednak szanować. Wpływ na jego zdobycie miały także dobre interwencje Andrzeja Witana. Nasza drużyna wielu sytuacji nie miała, co pokazuje statystyka jednego celnego strzału.
Olimpii remis w Kaliszu

Autor: Ryszard Biel

KKS Kalisz przed tą kolejką zajmował pozycję wicelidera tabeli. Jednak nad ekipą elblążan miał tylko 3 punkty przewagi. Oba te zespoły znajdowały się na podobnym poziomie, ale to gospodarze chcieli wykorzystać atut własnego boiska. Zwłaszcza, że przy swoich kibicach są w tej kampanii niepokonani.

Olimpia zagrała w zasadzie na galowo. W pierwszej jedenastce znalazł się etatowy rezerwowy Maciej Famulak, a na ławce pojawił się nowo pozyskany napastnik Mariusz Gabrych. Swoją szansę w trakcie spotkania dostał także Kacper Jóźwicki i to tyle było z nowych twarzy ZKS w tym występie.

Miejscowi przyzwyczaili swoich fanów do ofensywnej gry, a Olimpia nie daje się często pokonać. Te dwa zespoły w dotychczasowych pojedynkach przegrały tylko po trzy spotkania. Przy tak wyrównanych ekipach o wyniku może decydować indywidualny błysk, ale nikt na placu gry nie znalazł sposobu na pokonanie bramkarza rywala.

Swój kolejny dobry mecz zagrał golkiper przyjezdnych Andrzej Witan. W pierwszej części powstrzymał strzał Nikodema Zawistowskiego. Chwilę później Marcel Stefaniak odpowiedział ciekawą akcją, ale bramkarz KKS wybronił tę futbolówkę.

Druga część była ciekawsza i obaj bramkarze musieli wykazać się dobrym refleksem, aby utrzymać w tym meczu czyste konto. W 68 minucie Nestor Gordillo zagrał piłkę w kierunku Piotra Giela. Strzał głową gracza kaliszan był efektowny, ale jeszcze lepszą obroną wykazał się kapitan Olimpii. Ciekawie było później, gdy Adrian Łuszkiewicz tak zagrywał futbolówkę z rzutu rożnego, że trafił w poprzeczkę.

W 72 minucie swoją szansę miał wprowadzony Mariusz Gabrych. Przed bramką gospodarzy przejął futbolówkę, ale jego strzał był zbyt lekki, aby zaskoczyć golkipera KKS. W końcówce skuteczniejszy mógł być również Jan Sienkiewicz. Emocji było więc trochę więcej, ale ogółem remis wydaje się sprawiedliwym rezultatem tego spotkania. Dla naszej drużyny jest to cenny punkt i dobre rozpoczęcie rundy.

KKS Kalisz – Olimpia Elbląg 0:0

Olimpia Elbląg: Witan – Sarnowski, Piekarski, Kuczałek, Czernis, Jakubczyk, Stefaniak, Danilczyk (85’ Jóźwicki), Sienkiewicz, Famulak (57’ Gabrych), Stasiak (72’ Branecki)


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama