To był długi okres przygotowawczy. Olimpia rozegrała wiele sparingów, w których szkoleniowiec ZKS sprawdzał możliwości zawodników i różne style gry. Wyniki w takich występach nie są najważniejsze, bo dopiero w meczach o stawkę poznamy prawdziwą wartość wzmocnionej elbląskiej drużyny.
Klub nie szalał na rynku transferowym. Kamil Wenger rozstał się z Olimpią w zasadzie w trakcie jesieni, natomiast w trakcie okresu przygotowawczego, oceniono wartość sportową innych. Tak oto w barwach ZKS nie wystąpią Dawid Wojtyra, Łukasz Turzyniecki, Sebastian Milanowski, Konrad Gutowski czy Jan Lechowid. Widać, że luki pojawiły się w ataku i obronie, więc trzeba było uzupełnić te pozycje.
Mariusz Gabrych strzelał w drugiej lidze jednak w pierwszoligowej Sandecji był tylko rezerwowym. Kacper Jóźwicki i Kacper Szczudliński odpowiadają trenerowi w jego pomyśle na grę. Oprócz tego w kadrze swoją szansę dostaną gracze z rezerw.
Nasza drużyna po pierwszej dłuższej rundzie jesiennej zajmuje w tabeli tak naprawdę 5 miejsce, a będący na pozycji premiowanej awansem KKS Kalisz ma tylko trzy punkty więcej od elblążan. Olimpia pozyskała sponsora strategicznego, mówi się o wybudowaniu podgrzewanej murawy, a trzon ekipy został utrzymany. W takiej sytuacji jest szansa na to, by realnie myśleć o promocji, a najbardziej prawdopodobne wydają się baraże o pierwszą ligę. „Teraz trener miał ten komfort, że miał wszystkich do dyspozycji. Nowi zawodnicy pojawili się od razu na początku przygotowań. Można było dzięki temu więcej popracować nad taktyką, ustawieniem”, mówił w naszej rozmowie kapitan zespołu Andrzej Witan.
Przeczytaj wywiad z bramkarzem Olimpii tutaj.
Rywal elblążan także skupia się na wywalczeni promocji. Na swoim boisku jest szczególnie skuteczny i nie zaznał w roli gospodarza porażki w lidze. Jest to również najskuteczniejsza ekipa w rozgrywkach, co pokazuje siłę kaliszan.
KKS Kalisz – Olimpia Elbląg, sobota, 25 lutego, godzina 14:30
Napisz komentarz
Komentarze