Trudno było o większe emocje w tym spotkaniu. Każdy, kto uważnie przestudiował tabelę trzeciej ligi dobrze zdawał sobie sprawę, że zdecydowanym faworytem tego starcia byli elbląscy koszykarze. Basketball Elbląg wyrasta poza tę ligę i chce awansować, natomiast Chojnicki Klub Sportowy Kolejarz nie potrafił w tej kampanii nikogo ograć. Na boisku musiała być widoczna różnica klas, ale nie przeszkadzało to obydwu zespołom zagrać ze sobą. Każdy na parkiecie chciał po prostu miło spędzić czas z koszykówką.
Swoją grą elblążanom znów pomógł Przemysław Zamojski. Jednak nie był tak bardzo potrzebny. Owszem, rzucił 18 punktów, czasem trafił za trzy i zaliczył kilka ciekawych akcji. Aczkolwiek teraz więcej szans otrzymali inni, którzy zazwyczaj pomagają, wchodząc z ławki rezerwowych. Wykorzystał to szczególnie Dawid Nisztuk. Popisał się wieloma akcjami pod koszem i nawet zaprezentował efektowny wsad.
Przyjezdni w pierwszej kwarcie rzucili celnie trzy razy. Trochę lepiej szło im w drugiej, gdy zdobyli 12 punktów. Gospodarze systematycznie powiększali przewagę, a Kolejarz miał kłopot z rozegraniem skutecznej akcji. 62:19 dla ElBlasket po pierwszej części mówiło wszystko.
Druga połowa była nawet jeszcze lepsza w wykonaniu elblążan. Piłka co chwilę lądowała w koszu gości, po rzutach z dystansu, z bliska, z rzutów wolnych i innych pozycji. Chojniccy gracze z rzadka potrafili coś wykreować.
Kolejne kosze to efekt kontrataków. Na boisku zrobiło się więcej miejsca, a obrona zespołu Kolejarza osłabła i pozwalała gospodarzom na harce. Swoją szansę otrzymał Sebastian Chrzanowski, który w czwartej kwarcie pokazał się kibicom. A ci znów mogli skorzystać z konkursu rzutów za trzy i wygrać nagrody.
Teraz pozostaje sprawa organizacji turnieju półfinałowego. Gdzie on się odbędzie? Na tę chwilę jeszcze nie wiadomo.
Basketball Elbląg – Chojnicki Klub Sportowy Kolejarz 129:34 (27:7, 35:12, 34:7, 33:8)
Basketball Elbląg: Nisztuk 26, Pawlak 20, Zamojski 18, Klonowski 17, Chrzanowski 12, Krakowski 10, Szarszewski 9, Gliński 6, Jastrzębski 4, Jakimowicz 3, Niburski 2, Domaszewicz 2
Napisz komentarz
Komentarze