- W budżecie, który trafił do Senatu zabrakło kwoty ok. 100 mln zł na dokończenie tej ważnej inwestycji. Zawnioskowałem, by zwiększyć środki o 50 mln zł, a w następnym roku zabezpieczyć pieniądze na jej całkowite dokończenie. Osobista postawa posłów i ich poczucie odpowiedzialności za swój okręg wyborczy zadecyduje, czy kluczowa dla naszego miasta i regionu inwestycja znajdzie się w budżecie państwa na rok 2023, czy nie – wskazuje Wcisła. – To będzie test na uczciwość posłów wobec swoich wyborców.
Przypomnijmy, że pogłębienie toru jest niezbędne, aby Elbląg mógł skorzystać z kanału przez Mierzeję Wiślaną.
Rząd próbuje wymóc na Elblągu, by wyłożył brakujące pieniądze. Gotowy jest przekazać miastu pieniądze, pod warunkiem zgody na przejęcie portu. Władze miasta elbląskiego portu oddać nie chcą. Rozmowy przedstawicieli rządu z władzami miasta trwają od kilku miesięcy i na razie nie widać ich finału. Poprawka do budżetu państwa zgłoszona przez senatora Wcisłę (w dn. 12 stycznia br.) może być wyjściem z tej patowej sytuacji.
– Mam nadzieję, że posłanki i posłowie z naszego regionu wykażą się uczciwością i zagłosują za pieniędzmi dla elbląskiego portu – mówi senator Wcisła. - A może nawet przekonają do tego swoje koleżanki i kolegów z ław poselskich. Jesteśmy w roku wyborczym, a to mobilizuje.
Posłowie z naszego okręgu wyborczego to: Monika Falej, Elżbieta Gelert, Jacek Protas i Zbigniew Ziejewski z opozycji, którzy już zadeklarowali poparcie poprawki oraz Zbigniew Babalski, Robert Gontarz, Leonard Krasulski i Adama Ołdakowski z koalicji rządzącej.
Napisz komentarz
Komentarze