Wysoka porażka na wyjeździe z Piotrcovią, nie poprawiła sytuacji w miejscowej ekipie. Można było spodziewać się tego, że punktów w delegacji nie będzie, ale zupełnie inne oczekiwania wobec szczypiornistek, będą w sobotnim starciu. W Hali Sportowo-Widowiskowej MOSiR podopieczne trenera Romana Monta przystąpią do rywalizacji z Jarosławem, mającym podobne, co EKS, aspiracje. Oba kluby myślą o awansie do najlepszej szóstki Superligi Kobiet w piłce ręcznej, ale na tę chwilę bliżej realizacji tego planu są gospodynie.
Przewaga Startu nad grupą spadkową, czytaj Młynami Stoisław Koszalin, to 4 punkty. EKS zdobył ich 15. Jednak elblążanki rozegrały o jeden mecz więcej od zajmujących dalsze lokaty MKS PR Urbis Gniezno i Eurobudu JKS Jarosław. Te zespoły zdobyły ich odpowiednio 11 i 8. W takiej sytuacji każde zdobycze w fazie zasadniczej sezonu są na wagę złota. Ekipy z dolnych części tabeli trzeba ogrywać, a szczególnie na swoim parkiecie.
Przyjezdne zajmują odległą pozycję w lidze. Wygrały tylko z beniaminkami. Jednak w poprzednich spotkaniach sprawiały mnóstwo problemów rywalkom. Przegrały kilkoma bramkami z Zagłębiem Lubin, ale dopiero po rzutach karnych z Koszalinem i Lublinem. Można spodziewać się więc trudnego spotkania dla elblążanek.
Najskuteczniejsze:
Weronika Weber (Start) – 65 bramki (74,71%)
Valentyna Nestsiaruk (Jarosław) – 52 (60,47%)
Zdobyte i stracone gole, średnia:
Start: 26/30, Jarosław 24/27
Wynik pierwszego meczu: Jarosław – Start 23:25
EKS Start Elbląg – Eurobud JKS Jarosław, sobota, 21 stycznia, godzina 18
Napisz komentarz
Komentarze