Na biurku Prezydenta Elbląga ciągle leży propozycja Ministerstwa Aktywów Państwowych o możliwości dokapitalizowania kwotą 100 mln zł Spółkę Zarządu Portu Morskiego w zamian za oddane pakietu większościowego - "rząd po prostu chce przejąć port w Elblągu. De facto za darmo" - komentuje tę propozycję senator Jerzy Wcisła.
Senator Jerzy Wcisła podkreślał na konferencji prasowej, że budowa kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną to inwestycja rządowa, a nie samorządowa i zdaniem polityka Platformy Obywatelskiej Elbląg nie może do niej dopłacać.
"Budowę kanału przez Mierzeję od początku do końca – czyli do nabrzeży portowych musi wykonać rząd. Jego inwestycja, w dodatku realizowana na gruntach i wodach należących do państwa. Żądanie od Elbląga sfinansowania części kosztów tej inwestycji jest politycznym szantażem, którego prawdziwym celem ma być przejęcie przez państwo elbląskiego portu" - mówił senator Jerzy Wcisła.
Podczas konferencji prasowej senator Jerzy Wcisła zwrócił się do premiera, rządu oraz posłów partii rządzącej z okręgu elbląskiego: "przestańcie pomagać Elblągowi, bo naszego miasta nie stać na Waszą pomoc. Według propagandy PiS, Elbląg ma otrzymać 100 mln zł na rozwój portu. W rzeczywistości ma dopłacić 100 mln zł do państwowej inwestycji, oddać port i już stracił już ponad 200 milionów złotych i dwie inwestycje" - apelował Jerzy Wcisła.
Ponadto czołowy polityk Platoformy Obywatelskiej w naszym mieście napisał do ministerstwa kilka próśb:
By odwołał swoją decyzję o blokadzie sprzedaży działek, jako niezasadne, oparte o nieznajomość realiów elbląskich, lub wręcz świadomie ograniczających rozwój Elbląga. Dzięki czemu uratowane zostaną inwestycje w centrum miasta, a miasto nie będzie musiał wypłacać ze swojej kasy 4 mln zł.
By podjął działania, mające na dopisaniu doi specustawy, że kanał przez Mierzeję budowany jest nie tylko dla „istotnego interesu bezpieczeństwa państwa” ale ma „realizować potrzeby transportowe”.
By rząd odstąpił od absurdalnego żądania, by Miasto Elbląg partycypowało w finansowaniu budowy kanału przez Mierzeję – inwestycji państwowej i wykonywanej na gruntach i wodach podlegających państwowej administracji.
By rząd zaprzestał kłamliwej propagandy, że rząd chce wesprzeć rozwój portu, proponując portowi 100 mln zł. Te mityczne 100 mln zł mają trafić do Elbląga, tylko po to, by Elbląg zapłacił nimi za dokończenie budowy kanału, a w zamian – czyli za darmo – przekazał port Państwu.
By rząd PiS przestał szantażować Elbląg, że jeżeli Miasto nie przekaże Państwu portu, to inwestycja budowy kanału przez Mierzeję nie zostanie zakończona.
By rząd dokończył budowy kanału przez Mierzeję, co spowoduje, że do portu w Elblągu będą mogły wpływać statki o wyższych parametrach i co jednocześnie umożliwi samorządowi pozyskanie środków unijnych na dostosowanie portu w Elblągu do parametrów nowej drogi wodnej.
"Jeżeli Rząd chce wesprzeć rozwój portu w Elblągu i doprowadzić do tego, że ten port stanie się IV portem Rzeczpospolitej, to wystarczy, że zrobi to, o co wnioskuję. Niepodjęcie tych działań będzie świadczyło o tym, że rząd PiS chce przede wszystkim wykorzystać budowę kanału do przejęcia portu w Elblągu. I nie interesuje rządu to, że Elbląg już stracił z powodu tej polityki 200 mln zł na rozbudowę portu" - dodał na koniec senator z Elbląga.
[WIDEO]
ŁN
Napisz komentarz
Komentarze