Spróbujmy przeanalizować to, co działo się w rundzie jesiennej w elbląskim klubie.
Wynik sportowy
Słabiutki. 7 punktów w 16 meczach (ten z Błonianką przełożony) to dorobek rozczarowujący. Concordia wygrała w tej kampanii tylko pojedynek z ówczesnym liderem, czyli Świtem Nowy Dwór Mazowiecki. Drużyna ma jeden z najsłabszych ataków w lidze (17 goli strzelonych) oraz jedną z najgorszych defensyw (36 bramek dla rywali). W pierwszych 10 spotkaniach zdobyła 2 punkty. Słoniki prawie w każdym meczu traciły gola lub gole, co dla beniaminka nie jest najlepszą wiadomością w kontekście walki o utrzymanie. A więc ostatnie miejsce w tabeli nie jest przypadkowe.
W wojewódzkim Pucharze elblążanie robili swoje. Najpierw kopnęli 9 razy do siatki Agatu Jegłownik, wyeliminowali lidera IV ligi GKS Wikielec po rzutach karnych oraz pokonali broniący się przed spadkiem do klasy okręgowej Huragan Morąg. W 1/8 finału zagrają z Granicą Kętrzyn i także mają spore szanse.
Drużyna
Słabsza jak w IV lidze. Concordia Elbląg rozstała się z wieloma zawodnikami, którzy znajdowali się w składzie mistrza ligi wojewódzkiej. Przede wszystkim w klubie nie udało się zatrzymać bramkostrzelnego Joao Augusto Ciricumę, który później wybrał grę w… KP Starogard Gdański. W składzie nie było także Adama Skierkowskiego, a Patryka Wieliczkę wypożyczono do Polonii Pasłęk. Swoim doświadczeniem nie mogli pomóc Michał Lewandowski i Sebastian Tomczuk. A takich graczy w efekcie później brakowało elblążanom.
W bramce Szymon Matysiak wydaje się solidnym graczem na tę ligę i jest to zdecydowanie najlepszy transfer Concordii przed nowym sezonem. Spory potencjał wykazuje Eryk Jarzębski, ale przydałoby się u niego więcej liczb. Na początku sezonu na środku defensywy grał Edil, ale pokazał wtedy słabą formę, co wykorzystywali rywale.
Mateusz Szmydt mógł dopiero wystąpić później, ale i on nadal szuka właściwej formy. Yudai Miyamoto przemknął jak meteor. Był jednym z bohaterów jedynego wygranego spotkania w lidze, a później wyjechał do rodzinnego kraju. Radosław Bukacki próbował trzymać w ryzach środek pola, ale nie było to łatwe. Szymon Drewek strzelił hat tricka w Morągu i to był najlepszy jego mecz w tej kampanii. Aleks Łęcki miał dobry moment, ale kontuzja przeszkodziła mu w jego utrzymaniu.
Postać
Łukasz Kopka. On jako jedyny najczęściej pokazywał trzecioligowy poziom. Przede wszystkim potrafił strzelać gole w lidze i wiele razy przejmował rolę lidera drużyny. Concordia miała mało przyzwoitych momentów, ale w nich na pierwszy plan wysuwał się ten pomocnik.
Wydarzenie
Pojedynek z Pilicą Białobrzegi. To tamte spotkanie było wymieniane jako przykład match-fixingu w polskiej piłce. Wynik sportowy Słoników jest jaki jest, ale to może trochę usprawiedliwić postawę tej ekipy.
Problem
Trener Krzysztof Machiński pokonał wszystkich w czwartej lidze, a poprzednio dał do gabloty drugi w historii wojewódzki Puchar. W trzeciej lidze szkoleniowiec miał doświadczenie i wydawało się, że z nim na ławce uda się skutecznie powalczyć o utrzymanie. Owszem, dostał słabszą kadrę, ale jego późniejsza rezygnacja pokazała, że nie odnalazł pomysłu na poprawę gry swojej ekipy.
Prognoza na wiosnę
Wymagająca, trudna i długa walka o utrzymanie, w której margines błędu będzie minimalny. Concordia Elbląg spogląda na tę chwilę w kierunku ligi wojewódzkiej i tylko zdecydowana seria zdobytych punktów oraz słaba forma bezpośrednich rywali w lidze, może dać jej ten sukces.
Tabela pokazuje jasno, że o utrzymanie grać będą 4 zespoły. Przewaga zajmującej 14 miejsce Olimpii Zambrów nad pozostałymi ekipami to w tym momencie 7 punktów. A, że spadają trzy, to łatwa matematyka, że trzeba zająć tę jedną pozycję nad czerwoną strefą. Concordia Elbląg do tego miejsca ma dystans 6 punktów. W Pucharze WMZPN jest w grupie zespołów, które będą się liczyć w grze o główne trofeum.
Aby myśleć o utrzymaniu trzeciej ligi trzeba nie tylko wygrywać, ale i od nowa zbudować całą obronę (może Kamil Wenger?), wzmocnić rozegranie piłki oraz sprowadzić bramkostrzelnego napastnika. Czyli w zasadzie poprawić możliwości w każdej formacji drużyny. Ważne, że Concordia chce o utrzymanie powalczyć, co wiąże się z ruchami kadrowymi i ciekawymi transferami.
Ten okres przygotowawczy jest szansą dla trenera Adriana Żurańskiego. On może wprowadzić swój pomysł na grę i ściągnąć ciekawych piłkarzy na kluczowe pozycje. W tym trzeba szukać nadziei elblążan. A pozostać w lidze warto, bowiem Concordia jest liderem w Pro Junior System i może dzięki temu wygrać kilkaset tysięcy złotych nagrody.
Napisz komentarz
Komentarze