W trwającej kampanii elblążanom przytrafił się tylko jeden mecz, w którym to uznali wyższość rywala. Skuteczna końcówka Trójeczki Olsztyn sprawiła psikusa przyjezdnym, ale od tamtej pory nasi koszykarze rozkręcają się. Widać, że zaczynają coraz lepiej rozumieć się na parkiecie i przede wszystkim nie tracić koncentracji. A takie podejście może im dać to, na co wszyscy w tym klubie liczą, czyli awans wyżej.
Najpierw trzeba jednak pokazać swoją wartość w lidze. Cztery wygrane w pięciu spotkaniach to dobre otwarcie sezonu, ale nadal ekipa Basketball Elbląg musi gromadzić punkty. Szansą na kolejne zdobycze będzie pojedynek z MTS Basketem Kwidzyn.
Rywal zanotował dotychczas dwa zwycięstwa i dwie porażki. Wszystkie sukcesy osiągnął na swoim boisku, w tym poprzedni z Chojnickim Klubem Sportowym Kolejarz 69:67. Jest to młoda drużyna, w której najskuteczniejszym graczem jest 18-letni Damian Litwin, zdobywca 60 punktów.
Basketball Elbląg w minionym występie ograł Wilki Ełk aż 123:71. Dla miejscowych najwięcej punktów w lidze rzucił łącznie Kacper Jastrzębski. W dobrej dyspozycji są także Mateusz Stawiak i Przemysław Zamojski, który wydaje się, że znów wesprze elblążan swoją grą.
Basketball Elbląg – MTS Basket Kwidzyn, niedziela, 11 grudnia, sala SP 11, godzina 12
Napisz komentarz
Komentarze