Gospodarze to zespół, który bardzo dobrze radzi sobie w ataku. Ekipa wicelidera ma jednak problemy z obroną. Przyjezdni także mogą nastrzelać, zwłaszcza że pozyskali nowego napastnika i szukają zgrania w powstrzymywaniu akcji rywala. To wszystko wpłynęło na bardzo ciekawy pojedynek na tym szczeblu.
W pierwszym składzie pojawił się Aleks Łęcki, zdobywca gola w poprzednim meczu, ale został zmieniony już w 1 minucie. Na boisku przedstawił się Łukasz Kopka, który swoją grą dał jednak do myślenia szkoleniowcowi Concordii.
Mławianka miała w 17 minucie szansą na gola. Strzał z pola karnego, ale na posterunku był bramkarz Szymon Matysiak. To była ważna dla losów pojedynku interwencja golkipera. Po chwili rzut z autu, piłka zagrana od Eryka Jarzębskiego, którą przejął Yudai Miyamoto. Rozegrał klepkę z Łukaszem Kopką i trafił z kilku metrów do siatki. Gospodarze migli odpowiedzieć, ale zawodnik miejscowych trafił tylko w słupek.
Swego dopięli w 36 minucie. Faul Badriego Akubardii i rzut karny na gola zamienił Maciej Rogalski. W końcówce pierwszej części Concordia jednak zaskoczyła Mławiankę. Łukasz Kopka dośrodkowywał, a Mariusz Pelc celną główką dał prowadzenie gościom.
W 60 minucie błąd obrony Concordii. Futbolówka zagrana przed bramkę do Odilona, który wbiegł między naszych zawodników i sprytnie wpakował piłkę między słupki. Trzeci gol dla Słoników to efekt składnej akcji. Radosław Bukacki wypatrzył Huberta Szramkę, który zagrał z Mateuszem Szmydtem, otrzymał podanie, a później w sytuacji sam na sam trafił. W 86 minucie strzał w poprzeczkę przyjezdnych, zagranie w pole karne i gol z głowy Jakuba Tworka. Punkt zdobyty na trudnym terenie trzeba jednak szanować.
Mławianka Mława – Concordia Elbląg 3:3 (1:2)
0:1 – Miyamoto 18’, 1:1 – Rogalski 36’ – k. , 1:2 – M. Pelc 45’, 2:2 – Odilon 60’, 2:3 – Szramka 70’, 3:3 – Tworek 86’
Concordia Elbląg: Matysiak – Akubardiia, Szawara, Spychka, Radchenko, Jarzębski, Bukacki, Łęcki (1’ Kopka), Szmydt, M. Pelc, Miyamoto
Napisz komentarz
Komentarze