Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama https://www.cmentarz.elblag.pl/

Broń upolowała Słonika

10 meczów, w tym 8 porażek. Występy Concordii Elbląg w trzeciej lidze wyglądają słabiutko. Przekonała się dzisiaj o tym Broń Radom. Strzeliła cztery bramki, a elblążanie, nawet mimo wsparcia nowego napastnika, nie potrafili zdobyć ani jednego gola.
Broń upolowała Słonika

Autor: RB

Przed meczem wiadomo było, że na boisku w barwach Pomarańczowych nie będzie Łukasza Kopki. A to lider i gracz, który potrafi napędzać akcje przyjezdnych. Jego pauzę mógł zrekompensować nowy transfer zespołu z Krakusa. 

Concordia Elbląg pozyskała bowiem japońskiego napastnika Yudai Minamoto. On zyskał popularność, gdy szukał w Polsce klubu przez mapy Google, a później trenował w KTS Weszło. Przebywał w Stali Rzeszów, grał w Broni Radom i Błoniance Błonie. Tam w 18 meczach zdobył 8 goli, co pokazuje jego potencjał. Jednak został wolnym graczem. W Motorze Lublin nie przeszedł testów ze względów sportowych, a że szukał zespołu, kontrakt zaproponowała mu Concordia Elbląg. Będzie tu grał przynajmniej do końca rundy jesiennej.

Nasza drużyna rozpoczęła dobrze. Rzut rożny i po rykoszecie piłka mogła wpaść do bramki Broni. W odpowiedzi radomianie mieli także ten stały fragment i piłka po strzale jednego z zawodników minęła poprzeczkę.

Gdy Concordia była w ataku, sędzia podyktował rzut karny dla Broni. Obrońca gości faulował w 25 minucie szarżującego Marcina Szymczaka i miejscowi objęli w tym pojedynku prowadzenie. Po chwili strzał Wojciecha Kalinowskiego i poprzeczka powstrzymuje futbolówkę. 

W 32 minucie akcja gości. Eryk Jarzębski strzela, ale sunąca po ziemi piłka nie trafiła między słupku, za sprawą interwencji Jakuba Kosiorka. W końcówce tej części gry Wojciech Kalinowski strzelił celniej od swojego rywala, z ostrego kąta posyłając pikę do siatki. Przewaga Broni zwiększyła się.

Druga część nie była udana dla przyjezdnych. W 52 minucie Marcin Szymczak zagrał z Wojciechem Kalinowskim, a ten zdobył swojego drugiego gola. Concordia nie odpuszczała i atakowała. W 56 minucie wprowadzony Yudai Miyamoto zagrał do Mateusza Szmydta, aczkolwiek jego uderzenie wybronił bramkarz. Co nie wpadało Concordii, wpadało Broni. W 64 minucie udało się to Bartłomiej Nowakowi.

Concordia jako jedyna ekipa w tej grupie trzeciej ligi nie wygrała spotkania. Może uda się w kolejnym pojedynku. Aby wydostać się jednak ze strefy spadkowej trzeba odrobić 5 punktów.

Broń Radom – Concordia Elbląg 4:0 (2:0)

1:0 – Szymczak 25’ – k., 2:0 – Kalinowski 45’, 3:0 – Kalinowski 52’, 4:0 – Nowak 64’

Concordia Elbląg: Woźniak - Edil, Akubardiia (46’ Miyamoto), Szawara, Radczenko, Bukacki, Jarzębski (61’ Błaszczyk), Łęcki, Rękawek, Drewek (61’ M. Pelc), Szmydt (87’ Bartosiński)

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama